Sześć osób zginęło w tragicznym wypadku, do którego doszło w okolicach Mierzęcic w województwie śląskim. Wszystkie ofiary to pasażerowie samochodu osobowego, który uderzył w betonową barierę.
- Około godziny 5 na drodze krajowej S1 samochód BMW uderzył w betonowe szykany ustawione na jezdni, potem prawdopodobnie jeszcze w słup. Szczątki samochodu znalazły się na obu pasach jezdni - relacjonował nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Według policjantów z Będzina, auto uderzyło najpierw w oddzielające pasy ruchu betonowe płyty, potem w słup tablicy z drogowskazami, a następnie w słup wiaduktu. Potem zaczęło się palić. Siła uderzenia była tak duża, że części samochodu były porozrzucane na obu pasach ruchu.
- Impet z jakim auto uderzyło w betonową przeszkodę spowodował, że samochód został rozerwany na dwie części. Sześciu mężczyzn, którzy podróżowało samochodem zginęło na miejscu - komentował rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak.
Policja nie zna jeszcze danych ofiar, na razie wiadomo tylko, że auto miało dolnośląską rejestrację. Przypuszczalnie jechało na niedalekie lotnisko w Pyrzowicach.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24