Wielokrotnie przekraczany czas pracy kierowców, to najważniejsza nieprawidłowość, jaką wykryto podczas kontroli w firmie Caban - poinformował Główny Inspektor Transportu Drogowego. Autokar tej firmy miał tragiczny wypadek we Francji.
- Stwierdziliśmy nieprzestrzeganie czasu pracy kierowców, co jest niestety czymś bardzo powszechnym w polskiej rzeczywistości transportowej. Nie było dokumentów potwierdzających ten czas pracy i nie rozliczono 37 tys. km przejazdu autobusów, które do firmy należą - powiedział Główny Inspektor Transportu Drogowego Paweł Usidus.
Stwierdziliśmy nieprzestrzeganie czasu pracy kierowców, co jest niestety czymś bardzo powszechnym w polskiej rzeczywistości transportowej. Nie było dokumentów potwierdzających ten czas pracy i nie rozliczono 37 tys. km przejazdu autobusów, które do firmy należą - Paweł Usidus Paweł Usidus
Inspektor Transportu powiedział, że rozbity autobus miał ponad 15 tys. nierozliczonych kilmetrów. Podkreślił, że w świetle obecnych przepisów przedsiębiorcom i kierowcom bardziej opłaca się niszczenie wykresówek, niż pokazanie ich policji. Kara za pierwszą działalność jest o wiele niższa.
Kolejne nieprawidłowości dotyczyły nieprzestrzegania polskich przepisów w zakresie dopuszczenia pojazdów do ruchu. Firma Caban stosowała się jedynie do niemieckich przepisów.
Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała także organizatora wycieczki firmę "Ornaldo Travel". Wynika z niej, że nie było nieprawidłowości przy organizacji przejazdu, ale firma nie posiada już od ponad roku własnych autobusów - więc powinna zwrócić licencję transportową. - Inspekcja wystąpi o jej zwrot - zapowiedział Usidus.
Jak dodał, prawdopodobnie doszło też do złożenia fałszywych zeznań przez właściciela tej firmy, w związku z tym małopolski inspektor transportu drogowego skieruje wniosek do prokuratury w tej sprawie.
Minister Usidus podkreślał, że nieprzestrzeganie czasu pracy jest "największym zagrożeniem dla kierujących, pasażerów i użytkowników dróg".
- Jedynym wyjściem będzie nakładanie kolejnych punktów karnych kierowcom, aż do odebrania im prawa jazdy. Kierowca pijany, czy przemęczony to takie samo zagrożenie - powiedział minister.
Kontrola w firmie Caban trwała od lutego do lipca 2007 . Główne nieprawidłowości to przekroczenia czasu pracy kierowców i brak dokumentów dotyczących tej kwestii.
Do wypadku polskiego autokaru doszło 22 lipca w godzinach porannych. Autokar uderzył na zakręcie w barierkę i stoczył się kilkadziesiąt metrów w dół, w dolinę rzeki. Podróżowało nim 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24