17 lutego 1981 r. godzina 22.15, Warszawa. Trwający od trzech tygodni największy strajk studencki w Polsce przynosi rezultaty. Przyparty do muru minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki prof. Janusz Górski rejestruje Niezależne Zrzeszenie Studentów.
18 lutego min. Górski pojechał do Łodzi. Tam parafował porozumienie kończące strajk studencki. Jednym z głównych postulatów było prawo do zrzeszania się w wolnych organizacjach.
Strajk okupacyjny w Łodzi został ogłoszony 21 stycznia 1981 r. i - jak się później okazało - zmobilizował do walki całą społeczność uczelnianą.
Początki na Wybrzeżu
Jednak historia "studenckiej Solidarności", bo NZS miał być akademickim odpowiednikiem związków zawodowych, rozpoczęła się w Gdańsku. 27 sierpnia 1980 r. pod bramą stoczni im. Lenina grupa słuchaczy miejscowych uczelni przedstawiła apel dotyczący uznania niezależnych organizacji studenckich.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy m.in. Andrzeja Zarębskiego, Donalda Tuska, Pawła Huelle i Jacka Jancelewicza. Za ich przykładem poszli inni. Już 18 i 19 września 1980 r. przedstawiciele rodzącego się ruchu studenckiego z całego kraju spotkali się na Politechnice Warszawskiej.
Zjazd zdecydował o powstaniu jednej organizacji środowiskowej pod nazwą Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS). Powołano do życia Ogólnopolski Komitet Założycielski, który 22 września 1980 r. złożył w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie wniosek o rejestrację NZS.
13 listopada 1980 r. sąd go odrzucił. Decyzję uzasadnił tym, że organem odpowiednim w tej sprawie jest Ministerstwo Nauki Szkolnictwa Wyższego i Techniki.
Wymusili ustępstwa
Młodzież odpowiedziała protestami. Początkowo odbywały się one bez przerywania nauki. Z czasem, gdy akcje nie przynosiły rezultatów, przerodziły się strajki okupacyjne i ogarnęły cały kraj.
Uczestniczyło w nich 34 tys. słuchaczy. Dopiero ta zmasowana akcja zmusiła władze do ustępstwa i zgody na rejestrację NZS. Pierwszym przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów został Jarosław Guzy.
W lutym 1981 r. władza poszła na ustępstwa, ale przygotowała już plan działań zmierzających do całkowitego odzyskania kontroli i zdławienia ruchu solidarnościowego, którego częścią był NZS.
Dzień wcześniej, czyli 16 lutego, w stolicy ponad 40 najwyższych oficerów MON i MSW przeprowadziło grę wojenną, będącą przygotowaniem do wprowadzenia stanu wojennego. Młodzi ludzie z Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego, którzy prowadzili negocjacje w sprawie uznania niezależnej organizacji nic o tym nie wiedzieli. Po zwycięskiej batalii o NZS i demokratyzację życia akademickiego panował wśród nich entuzjazm.
W stanie wojennym NZS, podobnie jak Solidarność, został zdelegalizowany, a wielu jego działaczy internowanych. Ponowna rejestracja nastąpiła dopiero po demokratycznych przemianach w 1989 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24