"Pamięć o katastrofie smoleńskiej nie powinna nas dłużej dzielić"

Uroczystości przed pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach
Prezydent w 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej: nic nie naprawi tej straty
Źródło: TVN24

Prezydent Andrzej Duda w 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej mówił, że nigdy nic nie naprawi straty, ani najbliższym, ani Rzeczypospolitej. Ocenił, że to ból, który "nie mija". Premier Donald Tusk podkreślił natomiast, że pamięć o katastrofie i jej ofiarach "nie powinna nas dłużej dzielić".

W czwartek mija 15 lat od katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób. Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się od rana.

Premier Donald Tusk napisał w serwisie X, że "pamięć o katastrofie smoleńskiej i jej Ofiarach nie powinna nas dłużej dzielić". "Odbudowanie wspólnoty i wzajemnego szacunku jest możliwe i konieczne, nawet jeśli wciąż bardzo trudne. Spróbujmy. Na taki hołd pamięci czekają. Niech spoczywają w pokoju" - czytamy we wpisie.

Prezydent: nic nie naprawi straty

Prezydent Andrzej Duda, który w czwartek rano wziął udział w mszy i złożył wieniec przed sarkofagiem pary prezydenckiej Marii oraz Lecha Kaczyńskich w krypcie na Wawelu w Krakowie, dziękował wszystkim, którzy pamiętają o katastrofie i chcą oddać hołd osobom, które w niej zginęły.

Andrzej Duda przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich
Andrzej Duda przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich
Źródło: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Jak podkreślił po wyjściu z katedry wawelskiej, delegacja wraz z ówczesnym prezydentem na pokładzie leciała do Katynia między innymi po to, by po raz kolejny "zadać kłam propagandzie sowieckiej, która przez lata realizowała tak zwane kłamstwo katyńskie".

- To była misja niezwykle ważna państwowo i niezwykle ważna historycznie - powiedział.

- Oni o tym wiedzieli i dlatego tam lecieli, dlatego wtedy ponosili trud tej wyprawy. Niestety, zginęli, nigdy nie wrócili. Nigdy nic też nie naprawi ani ich najbliższym, ani także Rzeczypospolitej tej straty. I to jest ból, który - myślę, dla wielu, zwłaszcza najbliższych - nie mija, mimo tego, że minęło 15 lat - mówił prezydent. Zdaniem Dudy to, co przekazywał Lech Kaczyński swoim współpracownikom, jest kontynuowane.

OGLĄDAJ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" - "SOBOTA"

Prezydent Andrzej Duda w drodze do Krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu
Prezydent Andrzej Duda w drodze do Krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu
Źródło: PAP/Art Service

- Polska przez te ostatnie 15 lat tak się zmieniała i nasza rzeczywistość się zmieniała. Dzisiaj Polska jest państwem coraz zamożniejszym i śmiało mogę powiedzieć, także coraz silniejszym – mówił prezydent, zaznaczając, że "wielkie dzieło ofiar katastrofy smoleńskiej stanowi podwalinę pod budowanie silnej Rzeczypospolitej" i - wyraził nadzieję - zapewni Polsce i jej obywatelom pomyślność w przyszłości.

- I za to jesteśmy tym, którzy oddali swoje życie w służbie Rzeczypospolitej, ogromnie wdzięczni. I za to wieczna im chwała i pamięć - zakończył Duda.

ZOBACZ FILM EWY EWART "W MILCZENIU"

Katastrofa pod Smoleńskiem

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Czytaj także: