Podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ w czwartek niespodziewanie głos zabrał sekretarz stanu USA Antony Blinken, który powiedział, "że Rosja już podjęła kroki w kierunku wojny, usiłując wykreować pretekst do inwazji na Ukrainę". – Trudno nie wierzyć Amerykanom – stwierdził gen. prof. Bogusław Pacek, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego. Generał podkreślił, że jednak "najbardziej prawdopodobny wariant to gra do końca przez Federację Rosyjską o to, aby Ukraina zadeklarowała, że nie będzie pretendowała do NATO". Jakie mogą być zatem plany i podejmowane działania przez Władimira Putina? – To nie chodzi o to, żeby oderwać jakieś 16 tysięcy kilometrów kwadratowych, ale o 600 tysięcy kilometrów kwadratowych Ukrainy. Oni grają o całą Ukrainę - powiedział Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent w Rosji. Radziwinowicz przyznał, że "ambicje Putina są znacznie, znacznie szersze". Natomiast zdaniem gen. Packa sytuacja wokół Ukrainy to "niekończąca się spirala zastraszania".
Następnie Katarzyna Kolenda-Zaleska rozmawiała z Magdaleną Łośko z Platformy Obywatelskiej i Wadimem Tyszkiewiczem, niezależnym senatorem, o inwigilacji systemem Pegasus. Co czuje człowiek, który dowiaduje się o tym, że był inwigilowany? – Czułam złość i takie odarcie z prywatności – przyznała posłanka Łośko. – My się przyzwyczajamy do wielu afer. […] Afera Pegasusa powinna wysadzić w powietrze każdy rząd w demokratycznym państwie – stwierdził Tyszkiewicz.
