Zabarykadował się w mieszkaniu, mierzył w kontrterrorystów. Padł strzał

Miejsce zdarzenia
Olsztyn. Zabarykadował się w domu, celował w policjantów
Źródło: TVN24

Agresywny mężczyzna, który w sobotę wieczorem w jednej z kamienic w centrum Olsztyna celował w policjantów przedmiotem przypominającym broń, przebywa w szpitalu. Mężczyzny pilnują funkcjonariusze. Na razie nie wiadomo, czy stan zdrowia psychicznego pozwoli na jego przesłuchanie.

W sobotę wieczorem olsztyńscy policjanci wraz z oddziałem kontrterrorystów interweniowali w jednej z kamienic przy ulicy Świętej Barbary w Olsztynie. Około godziny 18 do dyżurnego policji zadzwoniła osoba, która poprosiła o interwencję policji w związku z agresywnym zachowaniem 49-latka, który miał się przemieszczać po jednej z kamienic.

- Otrzymaliśmy wezwanie do jednej z kamienic przy Starówce od mieszkańca kamienicy. Zgłoszenie zawierało informację, że mężczyzna ten może mieć przedmiot przypominający broń - mówi oficer prasowy olsztyńskiej policji Jacek Wilczewski.

Jak się okazało, był to mieszkaniec Olsztyna. W tym domu wcześniej policja co najmniej raz notowała podobną sytuację. - Musieliśmy podjąć kompleksowe działania zabezpieczające - wyjaśnia Wilczewski.

filip slideshow
Olsztyn, Św. Barbary. Groził bronią policji. Akcja kontrterrorystów
Źródło: Zbigniew Woźniak/gazetaolsztynska.pl

Na miejsce nie skierowano zwykłego patrolu, a wzmocnione siły. Wezwano też dwa oddziały kontrterrorystów. Teren wokół kamienicy został zabezpieczony, tak by żadna z osób postronnych nie przeszkadzała i nie ucierpiała w akcji.

- Mężczyzna zamknął się w jednym z pomieszczeń w budynku - podaje Wilczewski.

Kiedy kontrterroryści weszli do środka, potwierdziły się informacje, że mężczyzna moze mieć przedmiot przypominający broń. - Celował w kierunku funkcjonariuszy, ale w dynamicznej akcji został obezwładniony. W trakcie interwencji padł strzał, ale nikt nie doznał poważniejszych obrażeń - mówi Wilczewski.

49-latek w szpitalu

Cała interwencja zakończyła się około godziny 20. - Zatrzymany został przewieziony do szpitala, by wykonać mu badania, czy znajduje się pod wpływem używek, a jeśli tak, to jakich - poinformował Wilczewski.

Mężczyzna pozostaje w szpitalu. - Jest pod opieką lekarzy, to oni zdecydują, czy wymaga on pomocy psychiatrycznej - mówi Wilczewski.

49-latka w szpitalu pilnują funkcjonariusze. Jeśli stan zdrowia na to pozwoli, zostanie on przesłuchany i usłyszy zarzuty. - W tej chwili skupiamy się na tym, żeby zdobyć możliwie jak najobszerniejszy materiał dowody, przesłuchujemy świadków - mówi Wilczewski.

Na przesłuchanie i postawienie zarzutów 49-latkowi policja ma czas do poniedziałku wieczorem.

Jak przekazał policjant, agresywny mężczyzna zabarykadował się w jednym z pomieszczeń kamienicy i nie można było się z nim porozumieć. Gdy policjanci weszli do tego pomieszczenia, mężczyzna celował w nich przedmiotem przypominającym broń. - Dlatego doszło do dynamicznego zatrzymania, w czasie którego padł strzał. Nikomu nic się nie stało - powiedział Wilczewski.

Na miejscu pracuje prokurator i policjanci. Przedmiot, którym mężczyzna mierzył w policjantów, został zabezpieczony. - Przypomina broń gazową, ale co to tak naprawdę jest, musi ocenić biegły - powiedział Wilczewski.

W związku z policyjną akcją w sobotę wieczorem część uliczek na Starym Mieście w okolicach katedry była zablokowana. Wilczewski przekazał, że jest zbyt wcześnie, by mówić o kwalifikacji prawnej czynów, jakie popełnił zatrzymany.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: