Od stycznia 2008 roku wejdą unijne przepisy ograniczające u nas czas pracy lekarzy do 48 godzin tygodniowo. To katastrofa, nie będzie miał kto leczyć - alarmuje dziennik "Polska".
Teraz lekarze pracują łącznie z dyżurami ponad 70 godzin. Skrócenie czasu pracy oznacza więc, że szpitalom będzie jeszcze trudniej niż obecnie zapewnić odpowiednio liczny zespół lekarzy, by chronić życie i zdrowie pacjentów. Problemu raczej nie da się rozwiązać, zatrudniając dodatkowych medyków, bo już teraz brakuje w Polsce około 15 tys. lekarzy - uważa dziennik.
Nowe prawo daje co prawda dyrektorom furtkę, którą mogą się ratować: tzw. klauzulę opt-out. Lekarze, którzy ją podpiszą, będą mogli pracować do 72 godzin tygodniowo przez trzy miesiące, z możliwością przedłużenia tego okresu. Tyle, że domagają się oni w zamian większych zarobków. A dyrektorom szpitali brakuje pieniędzy.
Źródło: "Polska", APTN