Policja znalazła sadystę. Kotek już bezpieczny

Nastolatek maltretuje kota
Nastolatek maltretuje kota
Źródło: youtube.com
Policjanci z Bydgoszczy odnaleźli już nastolatka, który umieścił w internecie filmik, na którym widać, jak znęca się nad kotem. Policjanci odebrali mu umęczone zwierzę i przekazali je pod opiekę weterynarza. Chłopak nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Będzie musiał - sprawą zajmie się bowiem sąd dla nieletnich.

Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl kom. Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy, na komendę od rana wpłynęło kilka zawiadomień od poruszonych losem kotka osób (w tym od przedstawicieli Pogotowia i Straży dla Zwierząt). - Jednak niezależnie od tych zawiadomień, policja postanowiła podjąć działania z urzędu, na podstawie publikacji w mediach - wyjaśnił Daszkiewicz.

Znaleźli go po tablicach

Policjanci szybko ustalili dane właściciela pojazdu, który widać na drugim planie filmu. Dzięki temu bez problemu dotarli na "plan" filmu i przesłuchali świadków. 16-latek nie potrafił uzasadnić swojego postępowania.

Zebrane materiały policjanci przekażą do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o konsekwencjach, jakie poniesie chłopak.

Osobie pełnoletniej zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzętami groziłaby kara do roku więzienia. Z gospodarstwa policjanci zabrali dwa kotki, w tym - jak wstępnie ustalono - również to zwierzę, które sfilmowano. Czworonogami zajął się weterynarz.

Internet aż huczy

Internauci znaleźli umieszczony we wtorek w serwisie yotube.com film pokazujący pewnego nastolatka spod Bydgoszczy, który najpierw uruchamia dmuchawę do zboża, potem wrzuca do niej kota i - ku uciesze filmującego kolegi - obserwuje lecące zwierzę. Kiedy kot spada na ziemię, dopada go pies.

Gratuluję mózgu-orzecha. Najlżejszy komentarz w profilu nastolatka na naszej-klasie

Internauci szybko namierzyli sprawcę - 16 letniego chłopaka spod Bydgoszczy. Jego profil na naszej-klasie dosłownie pęka od pełnych oburzenia komentarzy.

Autor filmu wykasował swoje "dzieło" z profilu na youtube.com. - Niestety dla niego: co raz zostało wrzucone do internetu, pozostaje w nim na zawsze - napisał jeden z internautów, który ściągnął wcześniej film i umieścił na innej platformie umożliwiającej zapisywanie wideo. Inni postąpili podobnie - wkrótce filmik pojawił się na innych popularnych serwisach internetowych.

tka,jk/iga/k

Źródło: tvn24.pl, Bild.de

Czytaj także: