Dozwolone 70, a oni jadą 120 km/h. Kim są oni? To policjanci sfilmowani przez jednego z naszych internautów, który swoje nagranie przysłał do nas na platformę Kontakt TVN24.
Policja nie zatrzymała się na stopie
Zwykle to policja ściga kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego rejestrując wykroczenia wideoradarem. Tym razem role się odwróciły. Nasz internauta jadąc w czwartek trasą miedzy Skwierzyną a Międzyrzeczem (Lubuskie) gonił policjantów, którzy nie bacząc na ograniczenia prędkości nagminnie je przekraczali. Jak widać na nagraniu radiowóz jedzie "bez kogutów", więc powinien stosować się do przepisów obowiązujących wszystkich kierowców. Za takie wykroczenie taryfikator przewiduje mandat wysokości 300-400 zł. - Kiedy "mondeo" nagra, że ktoś przekroczył prędkość, wystawiają mandat, dają punkty niema zmiłuj - komentuje swoje nagrania ich autor.
"Są bezkarni"
- Nagrałem sześć filmików, kiedy to policja przekracza ograniczenie prędkości o około trzydzieści na godzinę, przekraczają cały czas prędkość poza terenem zabudowanym, a na koniec na przejeździe kolejowym nie zatrzymują się na stopie! - pisze do nas internauta. - Tyle policjanci gadają że Polacy jeżdżą za szybko, a co oni wyprawiają? Są bezkarni - oburzał się dalej.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: internauta