Minister sportu Mirosław Drzewiecki jest coraz bliższy podjęcia decyzji o lokalizacji Stadionu Narodowego. Na 90 proc. stanie on w niecce starej areny. Ta koncepcja ma wielu zwolenników wśród warszawiaków i architektów - pisze "Życie Warszawy".
"Nie na błoniach obok starego, ale w miejscu obecnego. Stadion Narodowy w Warszawie powstanie w niecce stadionu X-lecia" – powiedział wczoraj Radiu ZET Mirosław Drzewiecki. Minister sportu zastrzegł jednak, że ostateczna decyzja zapadnie za kilka dni.
Drzewiecki od dłuższego czasu jest zwolennikiem tego miejsca. Decyzję uzależnia tylko od jednego: wyników badań geologicznych, które prowadzone są na nasypach Stadionu Dziesięciolecia.
Geolodzy mają do wykonania 20 odwiertów, żeby przekonać się czy w trybunach nie ma niebezpiecznych materiałów, np. niewybuchów z czasów II wojny światowej, metalowych konstrukcji, czy szczątków ludzkich. Odnalezienie ludzkich kości mogłoby zatrzymać budowę, gdyż trzeba by je odpowiednio zabezpieczyć i pochować.
Warsawianiści przekonują, że gruz ze zbombardowanej Warszawy był ładowany ręcznie, więc budowniczowie musieliby dostrzec podczas załadunku tego typu znalezisko. Jednak ministerstwo chce mieć pewność, że po rozpoczęciu prac budowlanych nie będzie żadnych niespodzianek, które wpłynęłyby na plan robót.
"Wyniki badań będą znane najdalej za tydzień" – mówi Drzewiecki. "Lokalizacja jest już przesądzona na 90 proc." - akcentuje. Na taką lokalizację przygotowane jest konsorcjum JSK i GMP – wybrane w czwartek jako projektant areny.
Jeszcze w czasie rozmów z ministrem sportu JSK przedstawiło swój projekt stadionu w niecce. "Urbanistycznie to lepsze miejsce" – mówi Mariusz Rutz, współwłaściciel JSK. "Istniejący stadion można dobrze wykorzystać. Zaproponowaliśmy, żeby na boisku powstały dwa poziomy garaży podziemnych. Nowe boisko stanęłoby siedem metrów wyżej".
Źródło: Życie Warszawy, PAP