Nową listę wyborczą Platformy Obywatelskiej w Krakowie ma utworzyć senator Jarosław Gowin - donosi "Rzeczpospolita".
Platforma "dzień po" miała dwa nowe problemy: hucznie zapowiadaną od dawna konwencję i kolejny dylemat z krakowską listą. Teraz już bez Jana Rokity.
Jak się dowiedziała gazeta, najpoważniejszym kandydatem na jego miejsce jest senator Jarosław Gowin. To jemu powierzono misję odbudowy krakowskiej listy wyborczej. Z informacji "Rz" wynika, że Gowin chce, aby pozostała ona w kształcie już uzgodnionym. Nie znaleźli się na niej młody działacz PO Grzegorz Kosch i poseł Tomasz Szczypiński, którego immunitet prokuratura chciała uchylić. Ale senator musi przeprowadzić rozmowy z działaczami krakowskimi, tak by wszyscy byli zadowoleni z miejsc. Czas ma do poniedziałku.
To zadanie niezwykle trudne. Młodzi prawdopodobnie będą chcieli usunąć z listy solidarnościową działaczkę Lilianę Sonik, dla której miejsce wywalczył Jan Rokita. Paweł Sularz, szef krakowskiej PO, już wcześniej dowodził, że Sonik jest "kryptosympatykiem PiS". Jeśli senator Gowin się nie podejmie się misji ratowania krakowskiej listy, co dalej? - zastanawia się dziennik.
W partii trwają tak gorączkowe ruchy, że pojawił się nawet pomysł przerzucenia Julii Pitery, która miała startować z Płocka, na "odcinek krakowski".
Problem jest tym bardziej palący, że PO musi znaleźć lidera, który zmierzyłby się w Krakowie ze Zbigniewem Ziobrą. Pod uwagę poważnie brany jest też Stefan Niesiołowski. Senator, który wcześniej miał startować z Lubuskiego, a jeszcze kilka dni temu z Łodzi, mówi: "Jeśli zarząd zdecyduje, abym startował z Krakowa, to tak będzie".
W grę wchodzi jeszcze Radosław Sikorski. Były minister obrony w rządzie PiS ma startować z Bydgoszczy. "Wiem, że trwa poszukiwanie nazwisk, ale ja jestem przywiązany do swojego okręgu" - skwitował w rozmowie z "Rz" tę informację.
Źródło: "Rzeczpospolita"