Na Łukasza Gibałę tłumnie głosowali wyborcy PiS i Konfederacji oraz najmłodsi, a Aleksander Miszalski był nieco popularniejszy wśród emerytów i przedsiębiorców. Jakie jeszcze podziały widać wśród głosujących w niedzielę krakowian?
Przede wszystkim, jak na dłoni można zobaczyć rozłam między dwiema wiodącymi w Polsce partiami. Mimo, że program Łukasza Gibały nie należał do szczególnie konserwatywnych, to właśnie na niego głos oddawali ci, którzy 7 kwietnia wybierali Łukasza Kmitę (PiS) lub Konrada Berkowicza (Konfederacja). Niezależny kandydat zdobył też głosy ponad 89 proc. osób, które w 2020 zaznaczyły na karcie krzyżyk przy nazwisku Andrzeja Dudy i aż 92,9 proc. tych, którzy w 2023 chcieli zobaczyć w Sejmie polityków PiS.
Wyborcy partii Jarosława Kaczyńskiego bardzo niechętnie głosowali na Aleksandra Miszalskiego – na oddanie głosu na kandydata KO zdecydowało się tylko siedem proc. wyborców PiS i niecałe 11 proc. zwolenników Konfederacji.
Z drugiej strony wyborcy Koalicji Obywatelskiej pozostali wierni swojej ulubionej partii i głosowali na Aleksandra Miszalskiego. Posła wybrało 80,5 proc. osób, które w 2023 głosowały na listy KO.
Ciekawie rozłożyły się natomiast głosy wyborców Lewicy. Przypomnijmy, że formalnie Aleksandra Miszalskiego poparła Nowa Lewica, dzięki czemu na listach KO (Nowa Lewica nie wystawiła list do rady miasta) znalazło się kilku lewicowych działaczy. Ale Łukasza Gibałę niespodziewanie poparła Daria Gosek-Popiołek, posłanka Razem, która w październikowych wyborach parlamentarnych uzyskała znakomity wynik i zdobyła po raz drugi sejmowy mandat. Także to poparcie miało swoją cenę - na listach komitetu Łukasza Gibały znaleźli się członkowie Razem i niektórym udało się wejść do rady.
Wg sondażu exit poll Ipsos 65 proc. osób, które głosowały w październiku na Lewicę poparło Łukasza Gibałę. 35 proc. zagłosowało na Aleksandra Miszalskiego.
Widać dyplomy
Łukasz Gibała był popularny wśród młodych wyborców – głos na niego oddało ponad 70 proc. osób w wieku od 18 do 29 lat. Miszalskiego wybrało 62 proc. osób po 60. roku życia. W pozostałych grupach wiekowych głosy rozkładały się bardziej równomiernie.
Poparcie posła KO rosło razem z wykształceniem wyborców – wśród osób po podstawówce głos na niego oddało 41,7 proc. osób, po zawodówce 42,2 proc., po szkole średniej 48 proc. i w końcu 53,4 proc. osób z wykształceniem licencjackim i wyższym. W przypadku Łukasza Gibały było odwrotnie, przedsiębiorca był popierany przez mniej wykształcony elektorat. Choć różnice nie były duże.
Zaufania właścicieli firm Gibała też nie zdobył – głos na niego oddało tylko 39,9 proc. z nich. Największe poparcie miał wśród uczniów i studentów (68,65 proc.). Miszalski za to brylował w klubach seniora – 61,6 proc. emerytowanych wyborców postawiło właśnie na niego.
Wyniki drugiej tury w Krakowie
Aleksander Miszalski prowadzi, ale nie może jeszcze być pewny zwycięstwa, bo różnica sondażu exit poll jest zbyt mała. Wyniki late poll z Krakowa zostaną opublikowane na portalu tvn24.pl przed północą.
Frekwencja w stolicy Małopolski wyniosła 45 proc.
Źródło: tvn24.pl