Projekt ustawy regulującej prace służb specjalnych przygotowała PO. Ma ona uniemożliwić kontrowersyjne prowokacje, jak to miało np. miejsce w związku z aferą gruntową - pisze "Rzeczpospolita".
Nowa ustawa ma nie tylko uporządkować prace tajnych służb, takich jak CBA, ABW, ale także być dla nich swego rodzaju konstytucją.
Obecnie do prowadzenia tajnych operacji jest uprawnionych dziewięć służb specjalnych. Są wśród nich nie tylko policja, ABW czy służby Kontrwywiadu i Wywiadu Wojskowego, ale też wywiad skarbowy i najmłodsza - CBA. Ich uprawnienia regulują poszczególne branżowe ustawy, a katalog tzw. czynności operacyjnych, jakimi mogą się posługiwać, jest bardzo szeroki.
Projekt PO przewiduje, że wszystkie służby będą musiały działać według wspólnej procedury, co umożliwi ich skuteczniejszą kontrolę.
Nowa ustawa ma sprecyzować warunki i zasady, w jakich sytuacjach można stosować konkretne techniki operacyjne. Kiedy np. CBA będzie mogło wręczać podejrzanemu o przestępstwo łapówki czy zakładać podsłuchy. Ściśle uregulowane będzie też stosowanie takich technik jak zakładanie fikcyjnych przedsiębiorstw, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, organizowanie pułapek i zasadzek.
Źródło: Rzeczpospolita