Lepszego debiutu nie można sobie wymarzyć. Partia Kobiet dopiero powstała, a już mogłaby namieszać na scenie politycznej. Z badania przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" wynika, że na Manuelę Gretkowską i jej koleżanki chce głosować prawie 11 proc. Polaków.
Choć brak ich w mediach i na billboardach, efekt przechodzi wszelkie oczekiwania. Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, Partia Kobiet stałaby się czwartą siłą w Sejmie. Skąd taki wynik? "Ta partia wciąż jest tworem nowym i nieokreślonym. A takim łatwiej zdobywa się poparcie. Na razie największym atutem Partii Kobiet jest jej nazwa" - tłumaczy socjolog dr Jerzy Głuszyński.
Jego zdaniem dobry wynik ugrupowania Gretkowskiej może też wynikać z rozczarowania obecnymi elitami. "Dzisiaj nie ma partii, która może osobie powiedzieć: my jeszcze nie rządziliśmy. W dodatku większość skompromitowanych polityków to mężczyźni. Kobiet jest w polityce niewiele. A te, które są, zapisują się raczej pozytywnie" - wyjaśnia.
Źródło: "Super Express"