Rada Bezpieczeństwa Narodowego śpi, martwi się "Gazeta Wyborcza". Ani razu nie zebrała się od wyborów. Nie ma w niej premiera ani szefa MSZ, są za to: Jarosław Kaczyński, Anna Fotyga i Aleksander Szczygło.
RBN jest najważniejszym organem doradzającym prezydentowi w sprawach bezpieczeństwa. Pomaga w tworzeniu strategii, sprawach dotyczących wojska, ocenia zagrożenia państwa. Zazwyczaj tworzyli ją - oprócz prezydenta - premier, niektórzy ministrowie, szef sztabu, prezes NBP oraz eksperci.
Jeszcze nigdy skład Rady nie był tak osobliwy jak za prezydentury Lecha Kaczyńskiego, twierdzi "Wyborcza". Tworzą ją: Władysław Stasiak - szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (wchodzi do niej z urzędu i jest sekretarzem), prezes PiS Jarosław Kaczyński, szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga (wcześniej minister spraw zagranicznych), Aleksander Szczygło (b. szef MON w rządzie PiS). To osoby politycznie najbliższe prezydentowi. Nie ma za to w Radzie premiera ani ministrów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"