Ten tydzień przyniesie pierwsze zmiany na stanowiskach dyrektorów biur i szefów prokuratur apelacyjnych. Zmiany dotyczyć będą większości apelacji w Polsce, m.in. - jak się nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Przeprowadzone one zostaną, zanim znane będą wyniki przeglądu akt najgłośniejszych śledztw politycznych ostatnich dwóch lat. Od kilku dni analizowane są sprawy m.in. lobbysty Marka Dochnala, posłanki Beaty Sawickiej, b. ministra sportu Tomasza Lipca, korupcji i przecieku o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa itp. "Akta badane są pod kątem prawidłowości procedur czy ewentualnych zaniechań. Chcemy sprawdzić +jak to chodziło+, czyli też sposób nadzoru nad śledztwami. Jest oczywiste, że jeśli uchybienia zostaną wykryte, wobec winnych prowadzone będą postępowania dyscyplinarne, a nie mogę wykluczyć także karnych" - zapowiada powołany niedawno prokurator krajowy Marek Staszak. Wyniki kontroli znane mają być do połowy miesiąca - podaje "Gazeta Wyborcza".
Źródło: Gazeta Wyborcza