Labradorka Rita, przez potężnego, sześciokilogramowego guza miała problemy nie tylko z chodzeniem, ale nawet z położeniem się. Lekarze odmówili właścicielom, którzy chcieli uśpić psa i stwierdzili, że podejmą się leczenia. Zwierzę jest już po operacji. Czuje się świetnie, wkrótce zamieszka w nowym domu.
Ekostraż, wrocławska fundacja zajmująca się opieką nad zwierzętami, odebrała w sobotę zgłoszenie od osoby, mieszkanki Bolesławca, która w przeszłości pomagała fundacji, a teraz szukała pomocy dla labradorki Rity. Przekazała, że właściciele psa zamierzali go uśpić.
Ogromny guz. Właściciele zgodzili się zrzec praw do opieki nad psem
- Małżeństwo domagało się eutanazji psa z uwagi na jego stan - pies miał bardzo dużą narośl, guza wielkości piłki do koszykówki, który rósł około dwa lata, albo i dłużej - mówi Anna Chrobot z Ekostraży. - Pani weterynarz odmówiła eutanazji, przekazała, że guz jest do zoperowania, ale wymaga to nakładu finansowego. Właściciele nie chcieli zapłacić, ale kiedy dowiedzieli się, że zapewnimy psu dom i uratujemy mu życie, zgodzili się zrzec praw do opieki.
Chrobot dodaje, że po opublikowaniu postu w mediach społecznościowych poświęconemu Ricie, do Ekostraży napisał lekarz weterynarii z tej samej miejscowości z informacją, że para właścicieli była wcześniej u niego w lecznicy, również domagając się eutanazji. Lekarz przekazał, że na zabieg się nie zgodził.
- Rozumiemy, że ktoś może nie mieć środków na operację, ale ten pies był zapchlony w stopniu niespotykanym. To zwierzę było po prostu skrajnie zaniedbane - przyznaje pani Anna.
Operacja udana. "Obudziła się sześć kilogramów lżejsza"
Ostatecznie pies został przewieziony do Wrocławia, gdzie oddano go w ręce lekarzy. Wyniki badań miał dobre, więc bez zbędnej zwłoki przystąpiono do operacji.
- Ritka jest już po zabiegu. Czuje się bardzo dobrze, ma apetyt. Obudziła się sześć kilogramów lżejsza. Wciąż jesteśmy w szoku, był to największy guz jakiego widzieliśmy w naszej 11-letniej historii - twierdzi Chrobot.
Przed labradorką prawdopodobnie jeszcze kilka lat psiego życia. Ekostraż znalazła już dla niej nowy dom. Jednocześnie złożyła pisemne zawiadomienie dotyczące możliwości znęcania się nad psem. Policja rozpoczęła już czynności w tej sprawie.
Źródło: Ekostraż
Źródło zdjęcia głównego: Ekostraż