Liczba osób rannych po środowym ataku lotniczym Rosji na Zaporoże wzrosła do 122 - przekazał w czwartek wieczorem szef władz obwodowych tego regionu Iwan Fedorow. Zginęło co najmniej 13 osób.
Rosjanie przeprowadzili nalot na Zaporoże w środę późnym popołudniem. Ukraińska policja poinformowała, że na miasto spadły dwie bomby szybujące FAB-500. "Wybuchły w miejscu skupienia wielu ludzi" - podała policja. Zniszczony został wielopiętrowy budynek, obiekt przemysłowy i infrastruktura miejska. Odłamki trafiły w tramwaj i minibus z pasażerami. Uszkodzone zostały zaparkowane w pobliżu samochody.
"Niestety liczba osób rannych w wyniku rosyjskiego ataku na Zaporoże wzrasta. Do chwili obecnej do lekarzy zwróciły się o pomoc 122 osoby" - napisał w czwartek wieczorem na Telegramie Iwan Fedorow.
Zełenski: celowy atak na miasto
Prezydent Wołodymyr Zełenski uznał atak na Zaporoże za świadomą akcję Rosji przeciwko cywilom. - Rosjanie atakują Zaporoże bombami lotniczymi. (To) celowy atak na miasto. Obecnie wiemy o kilkudziesięciu rannych. Wszystkim udzielana jest niezbędna pomoc. Niestety, zginęło 13 osób. Składam kondolencje rodzinom i przyjaciołom. Niestety liczba ofiar może wzrosnąć - mówił w środę wieczorem ukraiński przywódca.
- Nie ma nic bardziej okrutnego niż bombardowanie miasta ze świadomością, że ucierpią zwykli cywile. Musimy wywrzeć presję na Rosję za jej terror. Musimy wspierać ochronę życia w Ukrainie. Jedynym sposobem na zakończenie takiej wojny trwałym pokojem jest użycie siły - podkreślił Zełenski.
Źródło: NV, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA