Anonse agencji towarzyskich znikną z "Życia Warszawy"?

Jeszcze do końca tego roku czytelnicy "Życia Warszawy" będą musieli czytać ogłoszenia tzw. agencji towarzyskich, informuje "Nasz Dziennik", który dowiedział się, że popularna warszawska gazeta nie może wcześniej zrezygnować z ogłoszeń erotycznych, bo jest w tej sprawie związana kontraktami.

30 czerwca br. wydawca dziennika "Rzeczpospolita", spółka Presspublica, zakupiła prawo do tytułu "Życie Warszawy". Dyrektor Działu Reklamy i Ogłoszeń "Rzeczpospolitej" Tomasz Dąbrowski zapewnia, że ogłoszenia erotyczne już niebawem będą z "Życia Warszawy" wycofywane.

Póki co ta gazeta publikuje ogłoszenia agencji towarzyskich, często wulgarne, propagujące rozwiązłość, a także reklamy prywatnych gabinetów ginekologicznych, które sugerują eufemicznym sformułowaniem "wywoływanie miesiączki", że można w nich dokonać aborcji - pisze "ND".

Prawnik, dr Artur Mamcarz-Plisiecki mówi gazecie, że zamieszczanie takich ogłoszeń jest złamaniem zasad etycznych. - Te ogłoszenia są nieludzkie, korzystają na nich ginekolodzy i agencje towarzyskie, a także prasa. Jest to niezgodne z dziennikarską etyką zawodową, gdyż wszyscy wiedzą, co się za takimi ogłoszeniami kryje. Dziennikarze uczestniczą tym samym w nieprzestrzeganiu polskiego prawa - wskazuje.

Źródło: Nasz Dziennik

Czytaj także: