Polski rząd szykuje iście nowatorskie rozwiązanie. Projekt nowej ustawy zakłada, że wszystkich butelkach, puszkach i kartonach z alkoholem pojawią się ostrzeżenia o jego szkodliwości. Takich przepisów nie ma nigdzie na świecie - informuje "Dziennik"
Na pomysł wpadło Ministerstwo Zdrowia. Jeśli go zrealizuje, duży, biały napis na czerwonym tle zasłoni 20 proc. butelki lub puszki. Litery zajmujące nie mniej niż ćwierć powierzchni etykiety będą głosić np., że "Każda dawka alkoholu spożywanego prze kobietę w ciąży szkodzi dziecku". - donosi "Dziennik" Według gazety za przygotowanie naklejek z ostrzeżeniem zapłacą producenci lub importerzy alkoholu. Już się temu sprzeciwiają. - Najwyraźniej urzędnicy zapomnieli, że niektóre alkohole są pakowane w kryształowe karafki z drogim szlifem i nieregularną powierzchnią. Klienci nie zaakceptują oszpeconych opakowań - mówi Agata Modrzejewska, która sprowadza drogie alkohole z całego świata. Producenci alkoholu mówią wprost: będzie podwyżka - Koszty pójdą w setki tysięcy złotych. Nie pomoże nawet vacatio legis, czyli odłożenie w czasie momentu, od którego nowy przepis zacznie obowiązywać - nie ukrywa Krzysztof Banasikowski, dyrektor w Polmosie Szczecin. - Ktoś w prosty sposób przełożył zapisy rozporządzenia dotyczące tytoniu na alkohol. To nie przeszkadza pomysłodawcom. Tłumaczą, że nowelizacja jest skierowana do tzw. grup podwyższonego ryzyka, takich jak panie w ciąży, nieletni i kierowcy. - czytamy w "Dzienniku".
Źródło: "Dziennik"