Pan Grzegorz pracował w szpitalu zakaźnym. Nie miał kontaktu z pacjentami, zajmował się sterylizacją narzędzi medycznych. Wiek 44 lata, brak chorób współistniejących. Mimo to zachorował na COVID-19 tak poważnie, że wymagał przeszczepu płuc. To pierwszy polski pacjent, któremu przeszczepiono płuca z powodu powikłań po koronawirusie. We wtorek ma opuścić szpital.