W poniedziałek (26 maja) po południu do policjantów z Nałęczowa wpłynęło zgłoszenie o kradzieży ciągnika rolniczego.
"Z relacji zgłaszających wynikało, że z terenu ich posesji w Sadurkach skradziono ciągnik marki Renault wraz z rozsiewaczem, który był zaparkowany na podwórku, a kluczyki znajdowały się w stacyjce" - pisze w komunikacie komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Zatrąbił przed komisariatem i pojechał dalej
Właściciele wycenili skradziony sprzęt na 40 tys. zł. Policjanci z Nałęczowa przekazali informację o kradzieży do ościennych jednostek i bardzo szybko otrzymali informację zwrotną.
"Okazało się, że sprawca kradzieży ciągnika pojechał nim do Bełżyc. Z ustaleń tamtejszych policjantów wynika, że mężczyzna odpiął w Wojciechowie rozsiewacz i do Bełżyc przyjechał samym ciągnikiem. Przejeżdżając przed tamtejszym komisariatem zatrąbił i pojechał dalej" – informuje kom. Rejn-Kozak.
Nie miał uprawnień do kierowania pojazdami
Kierowca widocznie nie spodziewał się, że policjanci zareagują. Ci jednak zainteresowali się i ruszyli za ciągnikiem, w efekcie czego traktorzysta został zatrzymany kilkaset metrów od komisariatu.
Okazało się, że za kierownicą siedział 38-latek z gminy Bełżyce, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Policja: wcześniej ukradł jeszcze jeden ciągnik i samochód
"Miał natomiast niespełna pół promila alkoholu w organizmie i dwie kradzieże pojazdów na koncie. Na początku tego roku na terenie powiatu puławskiego, w Gołębiu dokonał kradzieży ciągnika rolniczego marki Same Antares wraz z sadzarką leśną, a kilka miesięcy wcześniej samochodu marki Lexus z terenu powiatu lubelskiego" – podkreśla kom. Rejn-Kozak.
Odzyskany ciągnik jest już u właścicieli. 38-latek trafił natomiast do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, policjanci przedstawili mu trzy zarzuty - kradzieży ciągnika rolniczego, kierowania pojazdem mechanicznym bez uprawnień i kierowania pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu (to stan, gdy w organizmie jest od 0,2 do 0,5 promila alkoholu, prowadząc w tym stanie popełnia się nie przestępstwo, ale wykroczenie – przyp. red.). Za swoje czyny 38-latek odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puławy