Mąż od niemal trzech godzin nie mógł dodzwonić się do swojej 35-letniej żony. Jednocześnie zauważył, że zabrała z konta 350 tysięcy złotych. Powiadomieni o sprawie policjanci z Lublina namierzyli ją przy wpłatomacie. Chciała wpłacić gotówkę na konto kryptowalutowe podane przez fałszywego funkcjonariusza CBŚP. Mundurowi powstrzymali ją w ostatniej chwili.
W piątek lubelscy policjanci dostali zgłoszenie od 35-latka, który nie mógł dodzwonić się do swojej, również 35-letniej, żony. Oświadczył, że wyszła nagle z domu i od około trzech godzin miała zajęty numer telefonu. Jednocześnie mężczyzna zauważył, że wypłaciła z konta bankowego 350 tysięcy złotych.
Okazało się też, że była widziana w okolicy kantorów i banków. W rejon, gdzie widziany był jej samochód, dyżurny z komisariatu skierował dzielnicowych.
Stała już przy wpłatomacie
"Policjanci po chwili namierzyli kobietę. Jak się okazało, 35-latka stała przy wpłatomacie i przygotowywała gotówkę do przelewu. Na szczęście policjanci w porę zareagowali i udaremnili wpłatę" – pisze w komunikacie nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Dodaje, że gdy emocje opadły, 35-latka złożyła w komisariacie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Kazał jej wymienić pieniądze w kantorach
"Jak się okazało, zadzwonił do niej fałszywy funkcjonariusz CBŚP, który oświadczył, że pieniądze na koncie są zagrożone. By ratować oszczędności, musiała wykonać polecenia i zachować wszystko w tajemnicy" – informuje nadkom. Gołębiowski.
Kobieta na polecenie oszusta wypłaciła z konta gotówkę, wymieniła ją w kantorach na inną walutę, a następnie miała przekazać wszystko na konto kryptowalutowe.
Policjanci poszukują sprawców oraz apelują o szczególną ostrożność przy dokonywaniu jakichkolwiek czynności finansowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock