Zginął na poligonie. Wzruszające pożegnanie

- Robert był bardzo dobrym uczniem. Angażował się w wiele inicjatyw, miał bardzo szerokie zainteresowania. Brał udział w wielu różnych konkursach, m.in. konkursie wiedzy o Sejmie, olimpiadzie wiedzy o Polsce i świecie współczesnym – mówi Elżbieta Zaremba, dyrektorka Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Białej Podlaskiej.

Zeszłorocznym absolwentem tej placówki był 20-letni żołnierz, który zginął w wypadku, do jakiego doszło na poligonie w Drawsku Pomorskim. Na żołnierzy ćwiczących na tzw. pasie taktycznym najechał pojazd gąsienicowy.

Na profilu facebookowym szkoły pojawił się post, w którym czytamy: "Już nie poruszy naszych serc podczas spektaklu teatralnego, nie zabłyśnie inteligencją w rozmowie, nie rozbawi niezwykle trafnym żartem 'Do śmierci trzeba się przygotować' – mówił na scenie jeszcze rok temu".

- Rok temu szkolna grupa teatralna, do której należał, przygotowała bardzo przejmujące przedstawienie na podstawie reportażu Katarzyny Boni "Ganbare! Warsztaty umierania". Opowiadało o tym, jak może się skończyć życie, i o wartościach, jakimi należy się kierować – wyjaśnia Elżbieta Zaremba.

Zaremba dodaje, że Robert jako pierwszy w historii szkoły otrzymał ustanowiony w zeszłym roku zaszczytny tytuł "Primus Inter Pares".

- Czyli "pierwszy wśród równych". Tytuł został nadany w uznaniu tego, co przez cztery lata zrobił dla naszej placówki – podkreśla dyrektorka.

ZOBACZ TEŻ: Tragiczny wypadek na poligonie. Zmarł drugi żołnierz

"Przyjacielski, zawsze pomocny, taktowny, ambitny, biorący na siebie odpowiedzialność za innych, szarmancki, inteligentny, skromny, odważny i silny - to słowa, które przychodzą na myśl, kiedy o Nim myślimy" – czytamy na Facebooku szkoły.

W środę po południu w szpitalu w Szczecinie zmarł drugi z żołnierzy poszkodowanych w wypadku.

"Nasze myśli są z Nimi. W modlitwach wspominamy zmarłych. Rodziny mają wsparcie psychologa i są otoczone opieką wojska" – napisał na portalu X szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.