W całym mieście "śmierdzi tak, że nie da się żyć". Kilkaset zgłoszeń w trzy dni

Zgierz (województwo łódzkie)
Zgierz (woj. łódzkie)
Źródło: Google Maps
Kilkaset zgłoszeń zaledwie w trzy dni dotyczących nieprzyjemnego zapachu w Zgierzu otrzymał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi. - Śmierdzi w całym mieście. Nie można otworzyć okien, posiedzieć w ogródku, nie da się tu normalnie żyć - mówią nam mieszkańcy. WIOŚ prowadzi kontrole w oczyszczalni ścieków, ale jej dyrektor zapewnia, że jego firma nie ma z tym nic wspólnego.
Kluczowe fakty:
  • Nieprzyjemny zapach jest wyczuwany od środy w większości dzielnic blisko 60-tysięcznego Zgierza.
  • - Śmierdzi w całym mieście, ja przyjechałam z Rudunek, to przecież jest na drugim końcu miasta i nie można otworzyć okien, posiedzieć w ogródku, tak śmierdzi - powiedziała nam jedna z kobiet.
  • Od środy trwa kontrola na terenie oczyszczalni ścieków. Szef spółki, którą nią zarządza, zapewnia jednak, że to nie oczyszczalnia jest winna.
  • W związku z całą sprawą, wiceprzewodniczący rady miasta, zdecydował się zwołać jeszcze w lipcu nadzwyczajną sesję rady miasta.

- Odbieram kilkadziesiąt telefonów dziennie, do tego przychodzą maile, a także zgłoszenia złożone przez aplikację mObywatel. W sumie jest już ich kilkaset i dotyczą tego samego - uciążliwego smrodu, który od kilku dni wyczuwany jest w cały Zgierzu - mówi nam w sobotę rano rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi, Katarzyna Trojak-Danych. Dodaje, że od środowego wieczoru, trwa kontrola na terenie oczyszczalni ścieków. Odsyła nas do komunikatu, który pojawił się na stronach inspektoratu. "W związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi uciążliwości zapachowej występującej na terenie miasta Zgierza inspektorzy WIOŚ w Łodzi 23 lipca 2025 roku w godzinach nocnych podjęli czynności na terenie oczyszczalni ścieków w Zgierzu. Mając na względzie treść interwencji wpływających do Inspektoratu, Łódzki WIOŚ rozpoczął kontrolę interwencyjną podmiotu eksploatującego oczyszczalnię ścieków, w trakcie której zlecił badania ścieków. Kontrola jest w toku. Czynności mające na celu ustalenie źródła uciążliwości odorowych są kontynuowane" - czytamy w komunikacie WIOŚ.

Na terenie oczyszczalni trwa kontrola WIOŚ
Na terenie oczyszczalni trwa kontrola WIOŚ
Źródło: Nadesłane

"U nas nic takiego, co by powodowało nieprzyjemny zapach, się nie dzieje"

Udało nam się skontaktować dyrektorem zgierskiej spółki Wod-Kan. - Ludzie nas nie wskazują, skarżą się na zapach chemiczny. WIOŚ prowadzi u nas od środy kontrole i ich w tej chwili trzeba pytać. Mogę tylko powiedzieć, że u nas nic takiego, co by powodowało nieprzyjemny zapach w Zgierzu, się nie dzieje - zapewnił Radosław Gajda.

Oczyszczalnia ścieków w Zgierzu
Oczyszczalnia ścieków w Zgierzu
Źródło: Mieszkaniec Zgierza

"Nie da się tu żyć"

Nieprzyjemny zapach był wyczuwany od środy w większości dzielnic w blisko 60-tysięcznym Zgierzu. Odór był wyczuwany na osiedlu 650-lecia, na Rudunkach, w dzielnicy Krzywie, Proboszczewicach i w centrum miasta. Również w sobotę rano w wielu częściach miasta znów wyczuwany był trudny do opisania zapach.. To od kilku dni główny temat rozmów w Zgierzu. - Śmierdzi w całym mieście, ja przyjechałam z Rudunek, to przecież jest na drugim końcu miasta i nie można otworzyć okien, posiedzieć w ogródku, tak śmierdzi - powiedziała nam jedna z kobiet. - Nie da się tu normalnie żyć, no nie da. To jest ciężkie do opisania, to już kolejny raz, kiedy tak śmierdzi. Dzwoniłem do straży miejskiej, na 112 przyjmowali zgłoszenia i mówili, że znają problem i nie jestem pierwszy - przekazał nam mężczyzna. - Mam już tego dosyć. Naprawdę. Tak się nie da żyć. Zamknięte okna nie pomagają. Na ulicy Targowej śmierdziało tak całą noc - żaliła się mieszkanka.

Prezydent Zgierz nic nie czuł jeżdżąc po mieście
Prezydent Zgierz nic nie czuł jeżdżąc po mieście
Źródło: Facebook

Prezydent nic nie czuł

Prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski, na pytanie zadane w komentarzu na jego fanpejdżu przez mieszkańca - "dlaczego od wczoraj śmierdzi w prawie całym mieście?" - odpisał, że "nie wie jakie konkretne miejsce może mieć Pan na myśli, używając takiego sformułowania. Poruszając się bowiem od rana po różnych obszarach miasta trudno odnieść podobne wrażenie". Próbowaliśmy skontaktować się z rzeczniczką prezydenta, żeby zapytać, dlaczego miasto nie opublikowało do dziś żadnego komunikatu i nie informuje mieszkańców jakie działania podjęło, żeby problem rozwiązać. Niestety, Renata Karolewska nie odebrała od nas w sobotę telefonu.

Skomentowała jednak słowa swojego szefa w rozmowie z dziennikarką radia Łódź, której przekazała, że komentarz Staniszewskiego "pojawił się wtedy, kiedy zapach nie był aż tak wyczuwalny."  I dodała: - Zostały sprawdzone między innymi kanały deszczowe, oczyszczalnia, wpusty do kanalizacji. Te kontrole nie wykazały niczego niepokojącego, natomiast z niepotwierdzonych informacji wiem, że jest już podejrzany czy zlokalizowany podmiot prywatny, który może być odpowiedzialny za ten nieprzyjemny zapach w Zgierzu.

Zgierz (województwo łódzkie)
Zgierz (województwo łódzkie)
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

Komunikat powiatu zgierskiego

Komunikat w sprawie nieprzyjemnego zapachu w Zgierzu wydał przed południem powiat zgierski.

W związku z coraz liczniejszymi pytaniami oraz zaniepokojeniem mieszkańców Zgierza informujemy. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w stałym kontakcie i gotowości do pełnej współpracy z miejskimi służbami w celu zlokalizowania źródła nieprzyjemnego zapachu, który od kilku dni jest wyczuwalny w mieście. Zależy nam, aby problem został jak najszybciej wyeliminowany i aby codzienne życie mieszkańców Zgierza wróciło do normy. Co istotne, równolegle nad sprawą uciążliwego fetoru pracują również inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi. W przypadku wątpliwości lub zgłoszeń dotyczących tej sprawy można kontaktować się bezpośrednio z łódzkim oddziałem WIOŚ: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi, tel. 721 111 213. Na tę chwilę nie posiadamy informacji wskazujących, by wyczuwalny odór - poza oczywistą uciążliwością - stanowił jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. WIOŚ nie wystosował również żadnych zaleceń dotyczących ograniczania aktywności na zewnątrz. Będziemy na bieżąco informować o wynikach prowadzonych działań, ustaleń oraz ewentualnych dalszych krokach.
komunikat powiatu zgierskiego

Rzeczniczka urzędu miasta Zgierza w rozmowie z tvn24.pl, przekazała, że miasto podpisuje się pod treścią komunikatu powiatu i zapowiedziała, że wkrótce pojawi się podobny komunikat ze strony urzędu miasta.

Komunikat pojawił się na stronach urzędu i w mediach społecznościowych w sobotę po godzinie 15.

Nadzwyczajna sesja rady miasta

W związku z całą sprawą, wiceprzewodniczący rady miasta, zdecydował się zwołać jeszcze w lipcu nadzwyczajną sesję rady miasta. - Postanowiliśmy odpytać władze, bo władza próbuje przemilczeć ten temat, nie odnosi się do sprawy. Prezydent skomentował, że jeździł po mieście i mu nie śmierdziało nigdzie, a na koniec dostałem informacje od urzędników, że pojechał na wakacje i go nie będzie. W związku z tym, że władza nie chce się odnieść do problemu, postanowiliśmy zwołać sesję, która nie była planowana w lipcu, tak żeby zapytać zarówno straż miejską, władze spółki Wod-Kan, jak i prezydenta i jego urzędników, co się dzieje w sprawie i jakie podjęli działania - poinformował Przemysław Jagielski.

Czytaj także: