Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło w Zduńskiej Woli (woj. łódzkie). Na ulicy Paprockiej zderzyły się dwa samochody osobowe, kierowca jednego z nich nie żyje. - Chwilę przed wypadkiem mężczyzna, którego życia nie udało się uratować, zjechał na przeciwległy pas ruchu - informują funkcjonariusze.
Służby zostały zalarmowane o wypadku na ulicy Paprockiej we wtorek około godziny 18. Katarzyna Biniaszczyk, rzeczniczka policji w Zduńskiej Woli, przekazuje, że czołowo zderzyły się dwa samochody - za kierownicą jednego siedział 57-latek, w drugim starszy o osiem lat mężczyzna.
- Młodszy z mężczyzn, jadący volkswagenem golfem, jechał w kierunku osiedla Południe. Z niewyjaśnionych dotąd powodów nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w prawidłowo jadącego volkswagena sharana - relacjonuje policjantka.
Niemal godzinna reanimacja
Pierwsi na miejscu wypadku pojawili się strażacy. - Natychmiast przystąpiliśmy do resuscytacji 57-letniego mężczyzny - informuje starszy kapitan Łukasz Aleksandrowicz, rzecznik straży pożarnej w Zduńskiej Woli.
Dodaje, że lekarz po prawie godzinnej reanimacji stwierdził zgon mężczyzny.
Drugi z uczestników wypadku nie wymagał pomocy medycznej. 65-latek w momencie wypadku był trzeźwy.
Przedstawiciele służb nie chcą na tym etapie przesądzać, czy śmierć 57-latka związana była z obrażeniami poniesionymi w czasie wypadku, czy też wynikała ze względów zdrowotnych, które mogły być przyczyną zjechania z pasa drogi i doprowadzenia do zderzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż pożarna w Zduńskiej Woli