Tir wyjeżdżający z parkingu zderzył się z samochodem dostawczym na 369. kilometrze autostrady A2. Jedna osoba trafiła do szpitala. Po wypadku przez wiele godzin zablokowane były oba pasy w kierunku Warszawy, policja kierowała ruch objazdami.
Do wypadku doszło ok. 4:30 przy Miejscu Obsługi Podróżnych Niesułków.
- Wszystko wydarzyło się na wyjeździe z MOP-u. Wiemy, że do ruchu włączał się kierowca ciągnika siodłowego, który najpewniej nie zachował należytej ostrożności podczas wykonywania tego manewru - informuje nadkom. Adam Kolasa z łódzkiej policji.
W zdarzeniu ucierpiał 53-letni kierowca samochodu dostawczego, który został odwieziony karetką do szpitala im. Barlickiego w Łodzi.
- Nie wiemy, czy był trzeźwy. Priorytetem było jak najszybsze niesienie mu pomocy - dopowiada sierż. sztab. Mariusz Chmiel z policji w Brzezinach.
Dodaje, że za kierownicą tira siedział 36-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Był trzeźwy i posiadał wszystkie wymagane do jazdy dokumenty.
Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Kilka godzin utrudnień
Po wypadku kierowcy przez kilka godzin musieli liczyć się z utrudnieniami. Aż do godziny 9:40 A2 była zablokowana. Kierowcy jadący autostradą na wschód kierowani byli na drogę krajową nr 14, którą mogli dojechać do węzła w Łowiczu i tam kontynuować jazdę w stronę Warszawy.
Od godz. 9:40 udrożniony był lewy pas we wschodnim kierunku. Prawy pas do dyspozycji kierowców został otwarty godzinę później.
Autor: bż/pm / Źródło: TVN24 Łódź