Zaśnieżone, zimne i przeładowane pociągi i ciągłe opóźnienia. Pasażerowie linii kolejowej Łódź-Warszawa mają dość i piszą do minister infrastruktury "ostatni list". Zapowiadają, że jeśli nie pomoże, poszukają pomocy w Komisji Europejskiej.
List pełen emocji jest adresowany do Elżbiety Bieńkowskiej, minister infrastruktury i rozwoju, wicepremier w rządzie Donalda Tuska. Zdenerwowani pasażerowie zamieścili list na blogu skupiającym osoby dojeżdżające pociągami z Łodzi do Warszawy.
Problemy z rozkładem i ogrzewaniem
- PKP nagminnie nie przestrzega rozkładu jazdy - narzekają i podkreślają, że na trasie z Łodzi Kaliskiej do Warszawy Centralnej trzeba spędzić w pociągu nawet cztery godziny.
Pasażerowie skarżą się na pociągi, które "są w stanie technicznym zagrażającym zdrowiu pasażerów". - Notorycznie nie działa ogrzewanie. Nie działają również (albo nie są używane) głośniki umożliwiające powiadomienie pasażerów o kolejnym opóźnieniu - opisują.
Zimne i niesprawne wagony
Podkreślają też, że pasażerowie mają małe szanse by domagać się zadośćuczynienia za bałagan. Ich zdaniem prawo chroni tylko przewoźnika, a pasażerowie stoją na przegranej pozycji.
Autorzy listu podkreślają, że piszą do rządu po raz ostatni. - Spokojna, przekazywana argumentacja nie przynosi żadnych rezultatów - twierdzą i dodają, że kolejne skargi będą kierować już do Komisji Europejskiej
O komentarz poprosiliśmy ministerstwo infrastruktury. Odpowiedział krótko rzecznik resortu Piotr Popa. - Zdajemy sobie sprawę z niedogodności. Chcę podkreślić, że problemy na trasie z Łodzi do Warszawy w dużej części związane są z jej modernizacją, która pozwoli na sprawniejszą komunikację - odpowiedział Popa.
O problemach pasażerów na trasie Łódź - Warszawa informowaliśmy już miesiąc temu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/b / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź