Do karambolu na autostradzie A1 doszło 26 stycznia 2017 r.
Między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Zachód, w powiecie piotrkowskim zderzyło się łącznie 55 samochodów - w tym osobowe i ciężarowe.
Hospitalizowano 33 osoby, jedna z poszkodowanych zmarła, cztery doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W związku z tym zdarzeniem Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła postępowanie przygotowawcze dotyczące sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Zostało one umorzone pod koniec ubiegłego roku.
Pod sąd
Śledczy uznali, że na autostradzie A1 doszło do wielu wypadków drogowych i kolizji. Wszystkie były rozpoznawane indywidualnie.
Ostatecznie przed sądem stanie trzech kierowców. To Sławomir M., Wojciech G. i Piotr B. Dwaj pierwsi odpowiedzą, jak mówi Witold Błaszczyk z piotrkowskiej prokuratury, za spowodowanie wypadków, które doprowadziły do powstania bardzo ciężkich obrażeń.
- W przypadku trzeciego oskarżonego, osoba pokrzywdzona doznała obrażeń ciała powyżej siedmiu dni - dodaje prokurator.
Śledczy umorzyli sprawę śmiertelnego wypadku. Według prokuratury, to ofiara naruszyła przepisy bezpieczeństwa w ruchu drogowym i była sprawcą wypadku, w którym nikt inny nie odniósł obrażeń.
22 umorzenia
Prokuratura przeanalizowała 22 inne wypadki, które wydarzyły się na A1.
- W tych przypadkach śledztwa zostały umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego - mówi prokurator Witold Błaszczyk.
Obrażenia odniesione przez poszkodowanych nie utrzymywały się powyżej siedmiu dniu.
- W wielu przypadkach doszło tylko do uszkodzenia pojazdów. Były też dwa zdarzenia, gdzie doszło do obrażeń ciała, które trwały powyżej siedmiu dni, ale nie było wniosków od osób najbliższych o ściganie sprawców – zaznaczył prokurator.
Bez powiązania
Śledczy tłumaczą, że nie mogli rozpatrywać karambolu na A1 jako jednego zdarzenia.
- Zgodnie z opinią biegłych powołanych w tej sprawie to zdarzenie nie miało charakteru zdarzenia ciągłego - mówi Błaszczyk.
Dodał, że zderzenia były rozdzielone na szereg zdarzeń drogowych.
- Nie pozostawały one w związku przyczynowo-skutkowym ze sobą – zaznaczył rzecznik piotrkowskiej prokuratury.
Autor: bż/gp/kwoj / Źródło: PAP