- Zebraliśmy już ponad 900 tysięcy złotych. Rok temu łącznie było około 740 tysięcy. Kolejny rok, kolejny rekord - cieszy się Krzysztof Lepiarz, szef sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Manufakturze - największego w Łodzi.
31. finał - jak zawsze - w mieście rozpoczął się z przytupem od przejścia przez Piotrkowską. - Główną ulicą miasta przeszło sześćdziesiąt koni, zobaczyć można było siedemdziesiąt samochodów i quadów, które narobiły mnóstwo hałasu. Chociaż pogoda nie była sprzyjająca, to wielu mieszkańców podziwiało szarżę - relacjonuje Katarzyna Pasikowska-Poczopko.
W Łodzi liczenie wciąż trwa, podobnie zresztą, jak licytacja niektórych atrakcji - na przykład możliwości nurkowania w towarzystwie rekinów w łódzkim orientarium. Już teraz jednak wiadomo, że łodzianie otworzyli serca bardziej, niż kiedykolwiek:
- Udało się pobić kolejny rekord. W zeszłym roku po finale mieliśmy zebranych około 740 tysięcy złotych. Obecnie zebrana kwota to już ponad 900 tysięcy - podkreśla Krzysztof Lepiarz, szef sztabu w Manufakturze.
Złote serce i nie tylko
To właśnie Manufaktura była sercem tegorocznego finału. W niedzielę, jak co roku, usypano złote serce - zostało stworzone z drobnych monet przekazanych przez darczyńców.
Tuż obok, w pasażach galerii ustawione zostały maszyny łódzkich klubów motocyklowych. Zobaczyć można było między innymi klasyczne harleye, choppery, motocykle turystyczne i ścigacze. W czasie łódzkiego finału można było spotkać jednego z najwybitniejszych kierowców rajdowych w Polsce - Krzysztofa Hołowczyca.
Atrakcja dla fanów motoryzacji
Studenci Politechniki Łódzkiej z grupy Iron Warriors Team (rekordziści Polski w "jeździe za kropelkę", czyli efektywnym wykorzystaniu paliwa) pokazali wybudowane przez siebie pojazdy. Zobaczyć można było też cosplayerów w kostiumach z popularnych filmów.
Miłośnicy miliatariów moli obejrzeć z bliska motocykle z okresu II wojny światowej, zabytkowe samochody retro i samochody off-road. W Manufakturze pojawili się też przedstawiciele Klubu Byłych Żołnierzy Wojsk Powietrzno-Desantowych "Czerwone Berety".
Szpital pluszowego misia i nie tylko
W małej rotundzie Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA zorganizowało Szpital Pluszowego Misia. Najmłodsi mogli dowiedzieć się tam, jak udzielać pierwszej pomocy, jak reagować na niebezpieczne sytuacje i opatrywać rany.
Wszyscy chętni mogli poddać się darmowym badaniom ciśnienia i glikemii przygodnej. Można też przeprowadzić testy w kierunku HCV, przeprowadzić pomiary składu ciała i usłyszeć porady dietetyczne.
W Manufakturze dzień 31. finału WOŚP umilali iluzjoniści, cyrkowcy, akrobaci i animatorzy malujący twarze. Na specjalne pokazy tańca zaprosili młodzi tancerze z Egurrola Dance Studio. Najmłodsi mogli też bawić się w kolorowym autobusie Fundacji Happy Kids, w którym jest figloraj i tor przeszkód.
1,75 mld na wsparcie polskiej medycyny
Finał WOŚP to jednodniowa zbiórka publiczna, organizowana przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W ciągu 30 Finałów Orkiestra zebrała i przekazała na wsparcie polskiej medycyny ponad 1,75 mld zł i kupiła blisko 70 000 urządzeń.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: lodz.pl