- Są do tego stopnia zdesperowani, że udają ofiary przestępstw, żeby móc się wygadać - mówi Dariusz Sobieski, wiceprezes fundacji "Subvenio". Gorąca linia telefonu życzliwości dla seniorów startuje w środę o 16.00. W poniedziałki, środy i piątki przez dwie godziny pod numerem: 42 638 50 32 będą mogli porozmawiać z ekspertami, także seniorami, o nurtujących ich kwestiach życiowych.
Idea pojawiła się kilka miesięcy temu. Celina Maciejewska, prezes fundacji, na co dzień pomaga seniorom obsługiwać komputery. W trakcie tych zajęć w łódzkiej populacji seniorów odkryła niesamowity potencjał: - Wśród nich jest wielu byłych psychologów, czy prawników. Oni chcą nadal działać, poprzez służenie innym seniorom, którzy wołają o pomoc. Dlatego przygotowaliśmy miejsce, gdzie ten potencjał mogą realizować - opowiada w rozmowie z tvn24.pl Maciejewska.
"Można dzwonić i rozmawiać o wszystkim"
Dariusz Sobieski, wiceprezes fundacji, zawodowo psycholog zajmujący się osobami pokrzywdzonymi na skutek przestępstw dodaje, że seniorzy bardzo często przychodzą do niego wręcz podając się za ofiary zbrodni, aby… porozmawiać o życiu:
- To pokazuje skalę ich desperacji, to jak bardzo potrzebują kontaktu - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Sobieski. Fundacja dysponuje ośmioma wolontariuszami. Wśród nich mamy psychologów, pedagogów i prawników. Ich zadaniem przez sześć godzin tygodniowo będzie wsłuchiwanie się w potrzebujące głosy osób w podeszłym wieku. - Można do nas dzwonić i rozmawiać o wszystkim. Naszym celem jest przede wszystkim pomoc, zrozumienie, czy ulżenie w cierpieniu – zdradza pan Dariusz.
Urzędnicza telepatia
- Zadziałała telepatia - tak inaugurację współpracy łódzkiego magistratu z fundacją "Subvenio” komentuje Grzegorz Gawlik z urzędu miasta.
Magistrat również od niedawna planował uruchomienie podobnego projektu dla łódzkich seniorów. "Subvenio" była szybsza. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności siły fundacjo-urzędnicze mogą zadziałać wspólnie i ramię w ramię będą walczyć o dobre samopoczucie emerytów. - Pomoc miasta ogranicza się do nieodpłatnego udostępnienia lokalu, w którym będą odbywały się dyżury wolontariuszy. Reszta w ich rękach...i uszach – kwituje Gawlik.
Autor: dfr / Źródło: TVN 24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: CAS