Miasto wydało już niemal 18 mln złotych za projekt Specjalnej Strefy Sztuki. Budynek miał stanąć w Nowym Centrum Łodzi. Zamiast budowy jest jednak spór w sądzie i miliony wydane z publicznej kasy.
Specjalna Strefa Sztuki to budynek, który miał być jednym z nowych symboli miasta. Łącznie miał kosztować około 400 mln złotych. Wyglądem miał przypominać szklaną rurę, długą na 200 metrów. Miasto zleciło zaprojektowanie gmachu w 2008 roku. W miejscu gdzie miał stanąć nie ma jednak robotników. Plac stoi pusty, chociaż miasto wydało już prawie 18 mln złotych.
- W dalszym ciągu trwa proces z biurem architektonicznym, które zaprojektowało gmach. Niestety, niewykluczone, że to nie koniec wydatków na projekt – mówi Błażej Moder, dyrektor Zarządu Nowego Centrum Łodzi.
Nowe roszczenia projektantów to kolejne 22 mln zł.
Bezużyteczny projekt?
Jak to się stało, że miasto wydało miliony i zostało z niczym? Prace nie mogą ruszyć, bo Łódź wciąż nie ma pełni praw do projektu. Jak podkreślają urzędnicy, wszystko przez to, że umowa z biurem architektonicznym została źle podpisana.
- W umowie nie przeniesiono na miasto autorskich praw zależnych i nie doprecyzowano pól eksploatacji dla autorskich praw majątkowych do projektu - mówi Błażej Moderi. Oznacza to, między innymi, że miasto nie może nanosić żadnych zmian do projektu.
Awantura o pieniądze
Umowa pomiędzy miastem a niemieckim biurem architektonicznym została zawarta w 2010 roku. Miasto zapłaciło niemieckiej pracowni architektonicznej odpowiedzialnej za projekt 9,7 mln złotych. Wtedy jeszcze wszystko szło zgodnie z planem. Kilka miesięcy później zaczęły się problemy.
Do miasta poskarżył się jeden z podwykonawców niemieckiej firmy, który stwierdził, że Niemcy nie zapłacili w terminie za pracę i dlatego nie przekaże im praw do wykonanych części projektu.
Obie strony odstąpiły od umowy, a sprawa trafiła do sądu. Miasto podkreślało wówczas, że nie otrzymało od niemieckiej firmy projektu w określonym w umowie terminie. Naliczyło kary umowne w wysokości blisko 4 mln zł. Sąd Okręgowy orzekł jednak, że kary były niezasadne i zasądził, że to miasto musi zapłacić. Z kasy miejskiej poszły pieniądze na roszczenia firmy plus należne odsetki – łącznie 5 mln złotych. Miasto wniosło apelację od tego wyroku.
To nie koniec opłat
Całkowita wartość kontraktu z niemieckim biurem to 37 mln złotych. Wydane do dziś 18 mln wciąż nie satysfakcjonuje architektów, którzy wezwali miasto do opłacenia kolejnych 22 mln (łącznie z należnymi odsetkami).
- Przedstawiony przez Niemców scenariusz miałby fatalne skutki dla miasta. Wydalibyśmy mnóstwo pieniędzy na projekt, który może trafić tylko do szuflady – podkreśla Błażej Moder.
Miasto chce porozumieć się z niemieckim biurem. To jednak też nie będzie tanie.
- Chcemy zakończyć sprawę i wrócić do pomysłu budowy w Nowym Centrum Łodzi Specjalnej Strefy Sztuki. Tym razem powinien być to obiekt o przeznaczeniu komercyjnym, a nie kulturalnym - mówi Błażej Moder.
Szef Zarządu Nowego Centrum Łodzi informuje, że to rozwiązanie będzie kosztować 8,5 mln złotych. Dzięki temu – jak argumentuje - miasto nie tylko zaoszczędzi blisko 14 mln, ale będzie również miało prawa autorskie do projektu i będzie mogło z nich korzystać.
Na projekt Modera wstępnie zgodziła się strona niemiecka. Trzeba do niego przekonać Radę Miejską.
Nikt nie odpowiada za bałagan
Według obecnych władz autorami tego bałaganu jest poprzednia ekipa prezydenta Jerzego Kropiwnickiego.
Prezes Urzędu Zamówień Publicznych dopatrzył się szeregu uchybień w przetargu, w którym wybrano firmę projektową. Nie skierował jednak sprawy do sądu. W sierpniu 2012 roku prezydent Hanna Zdanowska złożyła doniesienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez Jerzego Kropiwnickiego, byłego prezydenta miasta. W grudniu 2012 roku rzecznik dyscypliny finansów publicznych odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie. Również prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo.
„Może coś odzyskamy”
Błażej Moder zapewnia, że miasto ma pomysł, jak odzyskać część wydanych pieniędzy.
- Jeżeli dojdzie do porozumienia z niemieckim biurem, będziemy chcieli sprzedać ziemię pod Specjalną Strefę Sztuki, razem z gotowym projektem. Dzięki temu uda nam się odzyskać cześć pieniędzy poniesionych na kosztowny projekt - kwituje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/kwoj / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Nowe Centrum Łodzi