Pies rasy amstaff zaatakował roczne dziecko w momencie, kiedy karmiła je matka. Chłopiec z obrażeniami głowy trafił do szpitala w Łodzi. Przeszedł w sobotę kilkugodzinną operację, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pies jest obecnie pod opieką weterynarza, wcześniej nie przejawiał agresywnych skłonności.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem w miejscowości Sulejów (woj. łódzkie). - W momencie, kiedy matka karmiła roczne dziecko, pies rasy amstaff podszedł i pogryzł chłopca - przekazała st. asp. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie Trybunalskim Gajewska.
Dziecko z obrażeniami głowy zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Chłopiec w sobotę wieczorem przeszedł kilkugodzinną operację. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pies był w rodzinie od trzech lat
Jak poinformowała Gajewska, wszyscy domownicy w chwili wypadku byli trzeźwi.
- Pies przebywał w rodzinie od trzech lat, od szczenięcia. Nie przejawiał żadnych skłonności agresywnych. Amstaff jest pod opieką weterynarza - podała.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sulejow24.com