Przyjechał z kolegą na egzamin na prawo jazdy. Przed wejściem ogarnęły go jednak wątpliwości co do własnych umiejętności. Poprosił więc kolegę, by zdawał za niego. Ten się zgodził, a w realizacji planu miały pomóc maseczki.
Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o próbie przystąpienia do egzaminu przez osobę posługującą się cudzym dowodem osobistym. Skierowani na miejsce policjanci zastali tam dwóch mężczyzn w wieku 21 lat, z których jeden to łodzianin a drugi mieszka w powiecie poddębickim.
Wątpliwości kursanta
Mieszkaniec Łodzi, miał przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Poprosił swojego kolegę, aby podwiózł go do sieradzkiego WORD.
- Parę minut przed egzaminem mężczyzna zwątpił w swoje umiejętności. Poprosił znajomego, który od dwóch lat ma uprawnienia, aby zamiast niego przystąpił do egzaminu. Mężczyźni byli pewni, że kiedy zasłonią twarz maseczką, z pewnością ich podstęp się uda – informuje asp. szt. Agnieszka Kulawiecka z łódzkiej policji.
Czujny egzaminator
Egzaminator zdemaskował oszustwo, kiedy weryfikował dane osoby mającej zdawać egzamin. Choć kursant miał na twarzy maseczkę, egzaminator nabrał wątpliwości, czy jest to właściwa osoba. Wkrótce okazało się, że 21–latek posłużył się dokumentem swojego kolegi, próbując zdać za niego egzamin.
Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Usłyszeli zarzuty wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego. 21-letni mieszkaniec powiatu poddębickiego odpowie również za posłużenie się dokumentem innej osoby.
Tłumaczyli, że nie mieli świadomości , że jest to przestępstwo. Grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: Łódzka policja/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łódzka policja