Islandia nie ma własnego lotnictwa bojowego ani sił zbrojnych, dlatego nieba nad tym krajem muszą strzec inne państwa NATO. W najbliższych tygodniach będą to robić polscy żołnierze. W 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku (woj. łódzkie) pożegnano wojskowych, którzy zostali tam wysłani w ramach polskiego kontyngentu.
Polska, jak przekazuje kapitan Michał Kolad, rzecznik prasowy 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, dołączyła do grona dziesięciu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego odpowiedzialnych za ochronę przestrzeni powietrznej NATO w rejonie Islandii, udzielanie pomocy załogom statków powietrznych znajdujących się w sytuacjach awaryjnych oraz ewentualną ochronę ludności i wojsk przed atakami z powietrza.
W środę odbyła się uroczystość pożegnania 140 żołnierzy i pracowników wojska z polskiego kontyngentu. W jego skład wchodzą też cztery samoloty F-16.
- Działania, w których uczestniczyć będą polscy żołnierze, odbywają się na podstawie koncepcji Komitetu Wojskowego NATO, dotyczącej Zintegrowanego Systemu Obrony Powietrznej NATO - przekazuje kapitan Michał Kolad, rzecznik prasowy 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Misja wynika z zobowiązań sojuszniczych i z faktu, że Islandia, która nie ma własnego lotnictwa bojowego ani w ogóle sił zbrojnych, nie może samodzielnie nadzorować przestrzeni powietrznej nad własnym terytorium.
Dyżury rotacyjne
Rotacyjne dyżury państw członkowskich NATO w ramach ASIC IPPN są pełnione od 2008 roku. Sojusznicze siły stacjonują w bazie lotniczej Islandzkiej Straży Przybrzeżnej na lotnisku w Keflaviku i składają się z czterech-ośmiu samolotów pełniących trzy, czterotygodniowe rotacje. W odróżnieniu od misji Baltic Air Policing - pełnionej nad nieposiadającymi lotnictwa bojowego krajami bałtyckimi - myśliwce NATO realizują zadania na Islandii jedynie rotacyjnie, około trzech razy w roku, bez utrzymywania ciągłości pobytu kontyngentów. Misje tego typu wykonywali m.in. Czesi, Duńczycy i Amerykanie.
Udział polskich załóg w sojuszniczej misji w Islandii był po raz pierwszy przewidywany na rok 2010, władze Polski zrezygnowały wtedy z tego planu ze względu na światowy kryzys finansowy.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź