Miał nieszczęście minąć się z policjantami, którzy dobrze kojarzyli jego wcześniejsze problemy z prawem. 26-latek z Piotrkowa został zatrzymany przez funkcjonariuszy w poniedziałek do kontroli drogowej. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa siadać za kierownicą. Na domiar złego, miał przy sobie narkotyki.
Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek po tym, jak w aucie zobaczyli go piotrkowscy wywiadowcy z komendy miejskiej. Kojarzyli oni 26-latka z licznymi, wcześniejszymi problemami z prawem. Zdecydowali się zatrzymać go do kontroli. Okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy, ale to był dopiero początek jego problemów.
- Mężczyzna ukrywał w ubraniu foliowy woreczek z białym proszkiem. Sam przyznał, że jest to metamfetamina – przekazuje młodszy inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany, a funkcjonariusze pojawili się w jego domu.
- W trakcie przeszukania funkcjonariusze w pudełku po telefonie odnaleźli kolejnych pięć woreczków z białym proszkiem. Po użyciu testera narkotykowego potwierdzono, że biała substancja w woreczkach to metamfetamina – dodaje Kącka.
Do trzech lat więzienia
Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad pięć i pół grama środków odurzających. Mężczyzna za jazdę bez uprawnień otrzymał mandat.
- Za posiadanie zakazanych substancji usłyszy wkrótce zarzuty. Przestępstwo to zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności – kończy Joanna Kącka.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Piotrkowie Trybunalskim