W ciągu dwóch miesięcy aż 11 razy przekroczył dozwoloną prędkość - w tym raz o 174 km/h. Był trudny do namierzenia, bo poruszał się samochodem z angielskimi tablicami rejestracyjnymi. 22-letni kierowca został jednak zatrzymany w Pabianicach (woj. łódzkie) po policyjnym pościgu, podczas którego doprowadził do kolizji. Z pojazdu - oprócz kierującego - wybiegło trzech pasażerów w wieku 13, 14 i 19 lat.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował policję w Pabianicach o kierowcy notorycznie przekraczającym prędkość w Woli Zaradzyńskiej i poprosił o ustalenie jego tożsamości. GITD wyliczył, że 23 kwietnia w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 50 km/h, kierujący samochodem z angielskimi numerami rejestracyjnymi jechał z prędkością 224 km/h, kilka dni wcześniej 148 km/h, innym razem 144 km/h, 118 km/h i 91 km/h. Pozostałe wykroczenia to przekroczenia dozwolonego limitu prędkości o ponad 20 km/h.
Czytaj też: Pościg za nastolatkami. Porzucili samochód i uciekli do lasu
Policyjny pościg
Pojazd o wskazanych przez GITD numerach rejestracyjnych został zauważony przez policjantów na jednej ze stacji paliw w Pabianicach. Kierowca - kiedy podeszła do niego policjantka i kazała uchylić szybę - zaczął uciekać. - Mundurowi ruszyli za kierującym, który nie reagował na nadawane sygnały świetlne i dźwiękowe. Mężczyzna siedzący za kierownicą mercedesa doprowadził do zderzenia z fordem na skrzyżowaniu ulicy Grota Roweckiego i Bugaj. Zaraz po tym jak auto się zatrzymało, wybiegły z niego cztery osoby. Policjanci na miejscu zatrzymali 22-letniego kierującego oraz pasażerów w wieku 13, 14 i 19 lat - informuje sierż.szt. Agnieszka Jachimek z policji w Pabianicach.
Za niezatrzymanie się do kontroli i szereg popełnionych wykroczeń kierowca mercedesa będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Autorka/Autor: pk/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GITD