"Nie wyhamował i uderzył w tył naczepy". Wypadek dwóch tirów pod Łodzią

Kierowca ciężarówki trafił do szpitala
Kierowca ciężarówki trafił do szpitala
Źródło: TVN24 Łódź
- Kierowca ciężarówki nie wyhamował i wpadł w tył naczepy tira stojącego na światłach - mówią świadkowie wypadku, do którego doszło we wtorek rano w Rzgowie pod Łodzią. Jedna osoba jest ranna i trafiła do szpitala.

Kabina ciężarówki, która wjechała w tył innego tira jest mocno zniszczona, dlatego policja nie wyklucza, że do wypadku doszło przy dużej prędkości.

- Samochody zderzyły się ok. godz. 6. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi i nie przewozili niebezpiecznego ładunku - mówi tvn24.pl mł.asp Grzegorz Stasiak z komendy policji W Koluszkach.

Jak mówią nam świadkowie wypadku, kierowca samochodu ciężarowego mógł jechać zbyt szybko i dlatego nie udało mu się na czas wyhamować.

- Ślisko jest, więc tamten w niego walnął - tłumaczy świadek zdarzenia.

Prawdopodobny sprawca wypadku został przewieziony do szpitala w Pabianicach.

Droga krajowa w kierunku północy była zablokowana. Ruch odbywał się normalnie od godz. 11:30.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Po wypadku na "krajówce" tworzą się korki
Po wypadku na "krajówce" tworzą się korki
Źródło: TVN24 Łódź

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: