Już po raz jedenasty ulicami Łodzi przeszedł w sobotę Marsz Równości. Wystartował o 13, zakończył się przed godziną 17. Odbywał się pod hasłem "Queer nie szklanka", został objęty patronatem przez władze miasta.
O godz. 13 w Łodzi ruszył 11. Marsz Równości. Organizowany jest przez Fabrykę Równości. W tym roku odbywał się pod hasłem "Queer nie szklanka", co - jak podają organizatorzy - ma nawiązywać do napisów na łódzkich murach. "Nasz queer jest silny, jest wytrwały, jest dumny i nigdy się nie zbije" - deklarują.
W tym roku impreza ma zwrócić uwagę na sprawy osób BTQ+ czyli biseksualnych i queer. Jak mówią organizatorzy, chcą "wspierać w ten sposób osoby BTQ+ w poszukiwaniu i umacnianiu swoich tożsamości oraz wzmacniać osoby o zróżnicowanych orientacjach psychoseksualnych i tożsamościach płciowych".
Pod patronatem prezydenta miasta
Jak oceniono, na początek marszu stawiło się około dwóch tysięcy osób. Trasa biegła od Placu Dąbrowskiego, ulicami Narutowicza, Kilińskiego, Tuwima, Kopcińskiego, Rondem Solidarności, Uniwersytecką, Rewolucji, Piotrkowską, Narutowicza i znów na Plac Dąbrowskiego.
– Jestem tutaj, żeby pokazać, że nie musimy żyć w cieniu, że mamy też swoje prawa. Ten marsz jest też szczególny pod względem osób z Ukrainy, chcemy pokazać, że tam również są osoby LGBT – powiedział Nataniel, jeden z uczestników imprezy.
Goście z Niemiec, patronat władz miasta
W wydarzeniu uczestniczyli również goście ze Stuttgartu, który jest miastem partnerskim Łodzi. To przedstawiciele organizacji działających na rzecz LGBT w Niemczech oraz Urzędu Miasta Stuttgart. Marsz odbywa się pod patronatem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej i przewodniczącego łódzkiej Rady Miejskiej.
Nasz reporter spotkał przewodniczącego rady Marcina Gołaszewskiego wśród uczestników. – Jestem tutaj dlatego, że Łódź jest przyjazna osobom LGBT i chcemy to pokazać. To ważne, żeby wspierać społeczność LGBT i ten marsz jest właśnie formą wsparcia – skomentował.
Zapowiadana kontrmanifestacja
Na godz. 14 Klub Romana Dmowskiego zgłaszał kontrmanifestację, która miała odbywać przy ul. Piotrkowskiej 5, więc poza trasą przemarszu. Według policji nie doszło do żadnych incydentów ani zakłócenia imprezy.
Marsz zakończył się zgodnie z planem około godziny 17.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24