Najpierw doszło do kolizji, potem do tragedii. W piątek rano tir zderzył się z samochodem osobowym. Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca wyszedł ze swojego auta, przeszedł na drugą stronę autostrady i tam zginął potrącony przez inny samochód.
Wszystko wydarzyło się na 392 kilometrze A2, na wysokości miejscowości Łyszkowice.
- Na nitce prowadzącej do Warszawy tir zderzył się z samochodem osobowym, którego kierowca już po zdarzeniu samodzielnie opuścił pojazd - mówi st. sierż. Łukasz Poborski.
Dodaje, że mężczyzna najpewniej przeszedł na drugą nitkę A2, prowadzącą do Łodzi. Tam został śmiertelnie potrącony przez inną ciężarówkę.
- Wciąż ustalamy szczegóły tej tragedii - podkreśla st. sierz. Poborski.
Objazdy i wielogodzinne utrudnienia
Ruch po autostradzie jest zablokowany w obu kierunkach. W jedynym i drugim kierunku tworzą się długie korki.
- Sznur samochodów w obu kierunkach ciągnie się przez blisko 19 kilometrów - raportuje Piotr Borowski, reporter TVN24 obecny na miejscu zdarzenia.
- Przewidujemy, że utrudnienia mogą potrwać co najmniej kilka godzin - informuje Jacek Pilisiecki z Punktu Informacji Drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kierowcy jadący A2 kierowani są objazdami. Samochody jadące w stronę Warszawy powinny zjechać na węźle Łowicz i drogą wojewódzką nr 704 dojechać do drogi krajowej numer 14. Potem drogą krajową nr 70 dojechać do węzła Skierniewice, gdzie mogą wrócić na autostradę.
W przeciwną stronę prowadzone są pojazdy jadące na Łódź.
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź