Pan Łukasz chciał odwieźć znajomych z Piotrkowa Trybunalskiego do Łodzi i jechał zgodnie z trasą wyznaczoną przez nawigację. Mimo że na mapach droga widniała, w rzeczywistości na jednym odcinku od kilku tygodni jej nie ma. - Gdybym nie włączył długich świateł i jechał na pamięć, to po prostu wpadłbym do wykopu - opowiada łodzianin. Biuro prasowe Google zapewniło nas, że błąd wkrótce zostanie naprawiony i trasa będzie zaktualizowana.
Do zdarzenia doszło w środę (1 marca). Pan Łukasz wspólnie z czwórką znajomych wracał autostradą A1 z Piotrkowa Trybunalskiego do Łodzi. Chciał dojechać na ulicę Tymienieckiego z pomocą nawigacji.
"Ucieszyłem się, bo dużo nie musiałem nadrabiać"
- Był wieczór około godziny 20, wracałem ze znajomymi z Piotrkowa Trybunalskiego i podzieliłem sobie trasę na kilka etapów. Jedna z moich znajomych poprosiła mnie o to, czy mogę ją podwieźć na dzielnicę Górna w Łodzi. Akurat na autostradzie A1 pojawiła się tabliczka z napisem węzeł Łódź Górna i postanowiłem zjechać, żeby dojechać - jak sama nazwa wskazywała na "górną" - opowiada pan Łukasz. Mężczyzna mówi, że włączona mapa Google, która prowadziła do celu, od razu zaktualizowała trasę dojazdu. - Zobaczyłem, że w ciągu 25 minut powinienem dotrzeć na ulicę Tymienieckiego. Ucieszyłem się, bo dużo nie musiałem nadrabiać po zmianie wcześniejszej trasy - podkreśla łodzianin.
Tablica "Łódź", a za nią tabliczka "Uwaga, głębokie wykopy"
Pan Łukasz opisuje, że przez kilka minut jechało się dobrze, aż do momentu wjazdu do miejscowości Konstantyna. - Nagle zrobiło się ciemno na ulicy, więc postanowiłem włączyć długie światła i wtedy zobaczyłem tablicę z napisem "Łódź", a zaraz za nią dużo mniejszą tabliczkę z napisem "Uwaga, głębokie wykopy" - opowiada mieszkaniec Łodzi. - Okazało się, że za tymi tablicami droga dosłownie zniknęła, zapadła się pod ziemię, ale na mapach Google cały czas widniała. Okazało się, że dojechałem do budowanej od niedawna trasy Górna, która ma być oddana do użytku pod koniec roku - podkreślił, uśmiechając się pan Łukasz. - Gdybym nie włączył długich świateł i jechał na pamięć, to po prostu wpadłbym do wykopu. Ostatecznie poszukaliśmy innej drogi, ale tak jak widać, niedoskonałość nawigacji też się zdarza, co jest trochę dziwne, bo przecież prace przy tej drodze trwają już od kilku ładnych tygodni i moim zdaniem to powinno być już uwzględnione na tych mapach - dodał mieszkaniec Łodzi.
Trasa zostanie zaktualizowana
O komentarz do tego niecodziennego zdarzenia poprosiliśmy biuro prasowe Google. Jego przedstawiciel Krzysztof Lindner poinformował nas, że problem zostanie rozwiązany. - Błąd został już zgłoszony i wkrótce użytkownicy map Google będą mieli zaktualizowaną trasę - zapewnił Lindner. I dodał: - Mapy Google powstają na podstawie wielu różnych źródeł danych, w tym map zewnętrznych dostawców i informacji dostarczanych przez użytkowników. Każdy użytkownik sam może zgłosić poprawę błędów na mapach Google zarówno w aplikacji mobilnej, jak i na komputerze. Więcej informacji na ten temat można znaleźć tutaj.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pan Łukasz