Jedna osoba nie żyje, a dwie zostały ranne w wyniku pożaru, który wybuchł w mieszkaniu w bloku przy ulicy Odyńca w Łodzi. Z ogniem walczyło 12 zastępów straży pożarnej. Przyczyny zdarzenia, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniać będzie policja.
Do pożaru doszło w poniedziałek po godzinie 7 w wieżowcu przy ulicy Odyńca 66. - Ogień pojawił się w mieszkaniu na 10 piętrze - mówi rzecznik straży pożarnej w Łodzi mł. kapitan Łukasz Górczyński. I dodaje: - Mieszkanie doszczętnie spłonęło, ewakuowaliśmy z niego trzy osoby - dwie kobiety i mężczyznę. Niestety, jednej z kobiet nie udało się uratować.
Ogień przeniósł się wyżej, strażacy ewakuowali mieszkańców
Jak przekazuje Górczyński, po przyjeździe na miejsce pierwszych zastępów pożar był mocno rozwinięty i objął też mieszkanie piętro wyżej. Strażacy ewakuowali część mieszkańców. Na miejscu było 12 zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, strażacy nie wykluczają zwarcia w instalacji elektrycznej. Sprawę wyjaśniać będzie policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Straż Pożarna w Łodzi