Policja zatrzymała 32-letniego obywatela Ukrainy, który dwukrotnie strzelił w kierunku ochroniarzy dworca Łódź Fabryczna z pistoletu na gumowe kule. Mężczyzna stawiał opór przy zatrzymaniu, grozi mu do trzech lat więzienia.
W czwartek, 27 stycznia, ochroniarze największego łódzkiego dworca kolejowego zauważyli mężczyznę leżącego na podłodze. Kiedy zwrócili mu uwagę, 32-latek wyjął coś, co przypominało pistolet, i dwa razy wystrzelił w kierunku przestraszonych ochroniarzy. Pracownicy ochrony nie zostali trafieni.
- Jeden z pracowników ochrony wbiegł do pomieszczenia monitoringu i poinformował o zdarzeniu. Słysząc to, policjanci bezzwłocznie pobiegli we wskazane miejsce - opowiada Katarzyna Zdanowska z łódzkiej komendy miejskiej.
W tym czasie napastnik zdążył już uciec z terenu dworca. Policjanci wypatrzyli go przy zbiegu ulic POW i Rodziny Poznańskich.
Opór przy zatrzymaniu i zarzuty
Katarzyna Zdanowska przekazuje, że mężczyzna nie reagował na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy.
- Podczas zatrzymania stawiał czynny opór, krzyczał, był agresywny, za wszelką cenę chciał się wyswobodzić - relacjonuje policjantka.
W torbie mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet na gumowe kule o średnicy centymetra. Po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że agresorem jest 32-letni obywatel Ukrainy.
- Zatrzymanemu za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z I Komisariatu Policji - kwituje Zdanowska.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View/ Google Maps