Na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat próby skazany został były asesor Michał K., oskarżony o przekroczenie uprawnień przy komorniczych zajęciach. Jego sprawa stała się głośna w 2014 roku, kiedy zajął traktor rolnika spod Mławy, chociaż długi miał jego sąsiad. Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia niemal po 9 latach od zdarzenia.
Łódzki sąd uznał Michała K. za winnego przekroczenia uprawnień, za co skazał go nieprawomocnie na dwa lata więzienia. Wykonanie kary zostało zawieszone na pięć lat próby. Oprócz tego mężczyzna przez dziesięć lat nie może wykonywać zawodu komornika.
Ponadto skazany będzie musiał zapłacić 60 tysięcy złotych grzywny. Wyrok, który zapadł po niemal dziesięciu latach od wydarzeń opisanych w akcie oskarżenia, nie jest prawomocny.
Oprócz Michała K. na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiadało siedem innych osób. Jedna z nich została uniewinniona. Wobec czterech osób zasądzono karę pozbawienia wolności (od dwóch lat do ośmiu miesięcy), ale wykonanie wszystkich zostało zawieszone na okres próby.
Rolnik bez długów stracił ciągnik
Do najgłośniejszych z zakwestionowanych przez prokuraturę zajęć doszło w listopadzie 2014 roku; Michał K. odebrał i sprzedał ciągnik należący do rolnika spod Mławy, mimo że właściciel pojazdu nie był niczyim dłużnikiem - był nim natomiast jego sąsiad. W ubiegłym roku zapadł w tej sprawie wyrok cywilny; rolnikowi zasądzono odszkodowanie związane m.in. z tym, że pozbawiony ciągnika nie mógł pracować. Co ważne - i to ewenement w historii stosowania prawa - zasądzono mu także 20 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych, w związku z wejściem do jego domu i naruszeniem godności m.in. obecnych tam starszych osób - przekazał jeszcze przed wyrokiem w sprawie karnej mec. Lech Obara, który reprezentował poszkodowanego w sprawie cywilnej i karnej. Chodzi o kwoty zasądzone we wrześniu 2022 r. przez Sąd Okręgowy w Płocku; od komornika z Łodzi i podległego mu asesora komorniczego zasądzono solidarnie ponad 46 tys. zł, z czego 20 tys. zł miało stanowić zadośćuczynienie za krzywdę, a pozostała kwota miała być odszkodowaniem za straty w uprawach i niezwróconą jeszcze wówczas część wartości ciągnika.
Zmiany w sposobach realizowania egzekucji
Zdaniem mec. Obary największą wartością rozgłosu, jaki zdobyła sobie sprawa dotycząca zajęcia ciągnika rolnikowi za długi jego sąsiada, był fakt, że skłonił on do wprowadzenia przez Sejm istotnych zmian w Kodeksie postępowania cywilnego. - Wprowadzono m.in. obowiązek nagrywania przebiegu egzekucji komorniczych, zakaz sprzedaży przedmiotu przed wyczerpaniem sądowego trybu odwoławczego. Co do zasady zostawia się zajmowany przedmiot u właściciela-dłużnika; odpadają zatem dodatkowe koszty np. za parkowanie w przypadku pojazdów - podkreślał pełnomocnik poszkodowanego.
Dodał, że obecnie nie ma już instytucji "objazdowych" wynajętych komorników, którzy często łamali prawo egzekucyjne.
- W przypadku wspomnianego rolnika spod Mławy komornik dysponował sprzętem do odholowania pojazdów i oprócz jego ciągnika "po drodze" zajął jeszcze trzy inne. Teraz komornicy muszą poruszać się w swoim okręgu - wyjaśnił prawnik.
Śledztwo prowadzone od 2014 roku
Ogłoszony w piątek wyrok jest efektem śledztwa wszczętego w 2014 roku przez Prokuraturę Rejonową w Mławie (od 2015 roku prowadziła działania w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Płocku, która sporządziła akt oskarżenia). Śledztwo dotyczyło działań kancelarii komorniczej przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia należącej do Jarosława K. oraz Michała K. jako asesora w tej kancelarii. W sprawie przeanalizowano w sumie 37 wątków, w tym zwłaszcza egzekucje komornicze. Materiał dowodowy dotyczący komornika Jarosława K. wyłączono do odrębnego postępowania, natomiast w przypadku asesora Michała K. główne zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z podejmowanymi przez niego czynnościami egzekucyjnymi, w tym poprzez zajmowanie pojazdów, stanowiących własność osób trzecich, czyli nienależących do dłużników oraz zlecanie ich sprzedaży w ramach umowy komisowej za cenę znacznie niższą od wartości rynkowej. Michałowi K. i jego rodzicom zarzucono także, że działając wspólnie i w porozumieniu, udaremnili wykonanie postanowienia prokuratora o zabezpieczeniu majątkowym. Jak ustalili śledczy, po otrzymaniu postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym Michał K. podjął działania zmierzające do tego, by rodzice cofnęli mu darowiznę - w rezultacie nieruchomość przeszła na własność rodziców i nie została objęta zabezpieczeniem majątkowym.
Sprzedaż po zaniżonych cenach
Śledczy badający sprawę stwierdzili, że przestępstwa pomocnictwa dopuściła się m.in. Anna K., która nabyła ciągnik rolnika spod Mławy po zaniżonej cenie, a następnie go sprzedała. Według ustaleń śledztwa, Anna K. współdziała z bliskim znajomym Konradem S. Z kolei sam Michał K. miał współdziałać z Grzegorzem K., pełniącym funkcję dozorcy mienia w ramach postępowań egzekucyjnych. Według aktu oskarżenia, Grzegorz K. przedkładał w kancelarii komorniczej faktury z rzekomo poniesionymi kosztami postępowań egzekucyjnych, które w rzeczywistości poświadczały nieprawdę. Podobny zarzut, dotyczący faktur poświadczających nieprawdę, usłyszał też Michał M., prowadzący autokomis. W postępowaniu ustalono, że wystawiał on faktury za parkowanie pojazdu, którego nie było. Jak poinformowała wcześniej płocka prokuratura, w trakcie śledztwa wpływały do niej zawiadomienia od kolejnych osób, które poczuły się pokrzywdzone działaniami wspomnianej kancelarii komorniczej m.in. w Warszawie, Łodzi i Sieradzu. W sumie w 2015 r. wpłynęło 13 takich zawiadomień, w tym z udziałem asesora Michała K., a z początkiem 2016 r. śledztwo rozszerzono o 24 przypadki postępowań egzekucyjnych, które wskazało Ministerstwo Sprawiedliwości jako wymagające sprawdzenia.
Egzekucje pod okiem prokuratury
Oprócz zajęcia z naruszeniem prawa traktora rolnika spod Mławy, podobne działania potwierdzono w przypadku przedsiębiorcy z Gostynina, gdy zajęto jego samochód w związku z długiem żony. Oboje prowadzili odrębne działalności gospodarcze, mieli też rozdzielność majątkową. Auto po zajęciu zostało wywiezione z posesji i w ciągu półtora miesiąca sprzedane w trybie komisowym.
W innym przypadku, według ustaleń prokuratury, Michał K. dopuścił się niezasadnego zajęcia samochodu osobowego w miejscowości Boczki Domaradzkie na poczet zobowiązania dłużnika, mimo że auto stanowiło własność innej osoby - samochód został poddany dozorowi, oszacowany znacznie poniżej wartości rynkowej i sprzedany w trybie komisowym. Jeszcze w trakcie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w Płocku komisja dyscyplinarna Krajowej Rady Komorniczej podjęła decyzję o wykreśleniu Michała K. z listy asesorów komorniczych, natomiast minister sprawiedliwości zawiesił w czynnościach komorniczych Jarosława K.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24