Dzień bez dzieci w aquaparku. Reklama "naruszała normy etyczne i dyskryminowała"

Aquapark tylko dla dorosłych
Dzieciom wstęp wzbroniony. Pełnomocnik zarządu "Fali" zdziwiony falą kontrowersji
Źródło: tvn24.pl

W październiku łódzki aquapark zorganizował dzień bez dzieci. Kontrowersyjną akcję promowano wizerunkiem zapłakanego bobasa przekreślonego czerwoną kreską. Reklama - jak orzekła Komisja Etyki Reklamy - naruszała przyjęte normy etyczne i zawiera treści dyskryminujące ze względu na wiek.

Komisja zajęła się sprawą po skardze Rzecznika Praw Dziecka. "Skarżona reklama zawiera treści dyskryminujące ze względu na wiek. Wydarzenie promowane w sposób nieuzasadniony ogranicza dostęp dzieci do przestrzeni publicznej, co może stanowić naruszenie ich podstawowych uprawnień, w tym przywileju równego dostępu do usług rekreacyjnych. Nie bez znaczenia jest fakt, że wydarzenie miało miejsce w sobotę, czyli w czasie, który dla wielu rodzin jest jedyną okazją do wspólnego spędzania czasu. Ogranicza to możliwość korzystania z miejskiej infrastruktury przez rodziny z dziećmi w dogodnym dla nich terminie" - uznała Komisja Etyki Reklamy w uchwale z 29 stycznia 2025 r. Treść dokumentu przytoczono w opublikowanym właśnie komunikacie KER.

Komisja zwróciła też uwagę, że użycie charakterystycznej symboliki (przekreślony wizerunek płaczącego dziecka) oraz jednoznacznych sformułowań ("Dzieciom wstęp wzbroniony") wzbudzało "negatywne emocje względem dzieci" oraz "godziło w ich godność i mogło przyczyniać się do społecznej marginalizacji".

"Forma reklamy przedstawiająca w negatywnym świetle dzieci oraz eksponująca ich wykluczenie prowadzi do normalizacji postaw umniejszających szacunkowi względem najmłodszych, a także ich rodziców i opiekunów" - zaznacza w komunikacie Komisja Etyki Reklamy.

Utrwalanie negatywnych stereotypów

Zdaniem Zespołu Orzekającego Komisji Etyki Reklamy reklama łódzkiego aquaparku wykorzystywała "przekaz pejoratywnie generalizujący, a więc utrwalający i odwołujący się do negatywnych stereotypów dotyczących określonych grup".

"W niniejszej sprawie – tam gdzie na basenie są dzieci, mają być także 'piski, chlapanie i duże kolejki', a rozpłakane dziecko na plakacie ma ten przekaz potwierdzić i utrwalić" - podkreślono w komunikacie.

Komisja Etyki Reklamy odniosła się również do faktu, że reklamodawcą jest spółka miejska. "Zdaniem komisji, tym bardziej nieodpowiednie jest dopuszczenie się wskazanej praktyki przez podmiot odpowiedzialny m.in. za świadczenie usług użyteczności publicznej. Podmiot taki powinien realizować swoje działania, mając na celu interes ogólny i dobro społeczne" - podkreślono.

Lawina negatywnych komentarzy

Fala tylko dla dorosłych - czytamy na grafice, która w ramach promocji dnia bez dzieci pojawiła się na oficjalnym profilu łódzkiego aquaparku w mediach społecznościowych. Poniżej było zapłakane dziecko, które jest przekreślone czerwoną kreską na wzór znaków zakazu. Poniżej coś, co może przypominać tablicę informacyjną - również znaną z dróg: "Dzieciom wstęp wzbroniony". 

Czytaj też: Ma sześć lat, kosztowała prawie cztery miliony i będzie robiona od nowa

Pod wpisem zaroiło się od komentarzy. "Polityka prorodzinna w wykonaniu Urzędu Miasta Łodzi na całego, szczególnie z plakatem i opisem, który utożsamia dzieci z płaczącym i piskliwym 'problemem' którego trzeba się pozbyć" - napisała jedna z internautek. Na jej wpis zareagowało ponad dwa tysiące osób. Nie zawsze to reakcje pozytywne - zdecydowana większość zareagowała rozbawieniem.  Dzieci nie będą wpuszczane na teren aquaparku w sobotę, przez cały dzień. O tym, skąd ten pomysł, rozmawialiśmy z pełnomocnikiem zarządu "Fali", Marcinem Masłowskim. Zaznaczał on wtedy, że w ten sposób obiekt zareagował na "liczne prośby" o to, żeby zorganizować jeden dzień bez dzieci na terenie obiektu. - Nie wiem, skąd to zamieszenie. Po raz pierwszy w 16-letniej historii zdecydowaliśmy się na ten krok. Zrobiła się straszna kontrowersja, której nie rozumiem - mówił Masłowski. 

Trendy

Masłowski zaznaczał, że obecnie nikt nie planował wykluczania z grona klientów basenu innych grup.

- To nie jest tak, że zaraz wykluczymy rudych czy osoby starsze. Tu chodzi tylko o dzieci. Jest to jednodniowe przetestowanie trendu, który istnieje od wielu lat w przypadku restauracji i hoteli tylko dla dorosłych - mówi pełnomocnik zarządu.

- Umacniacie go państwo. Wskazujecie, że dzieci są grupą, którą można wyłączyć, bo jest taka prośba. Skąd pomysł, żeby podpinać się pod ten negatywny trend? - pytamy.

- Czy negatywny to inna kwestia. Podobno hotele czy restauracje, które przyjmują tylko dorosłych, świetnie sobie radzą. My jednak nie podpinamy się pod trend. Robimy jeden dzień próby tylko dla dorosłych - mówi Masłowski.

Zaznacza, że jego "znajomi, którzy pojechali w miejsca, w których można być bez dzieci, twierdzą, że będą jeździć już tylko tam". 

- Oczywiście wiem, że zyski liczą się tylko dla biznesu. My robimy dzień próby i tyle - zaznaczał Marcin Masłowski.

***

Aquapark FALA to jeden z największych parków wodnych w kraju. Obiekt należy do miasta Łodź.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: