Mieli kaski, odblaskowe kamizelki i znaki drogowe ostrzegające o trwających pracach. Pseudokibice planowali - jak informują policjanci - pod pretekstem prowadzenia robót zatrzymać na autostradzie A1 autobus przewożący fanów wrogiej drużyny. "Akcję" w ostatniej chwili wytropili funkcjonariusze policji.
Dotychczasowe ustalenia wskazują, że grupa młodych mężczyzn czekała na autobus przewożący kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy jechali do Lubawy na mecz. Trasa przebiegała przez autostradę A1. Tam założona była zasadzka.
Na pograniczu powiatu łęczyckiego i łowickiego (woj. łódzkie), na drodze technicznej przy autostradzie, zaparkowało kilkadziesiąt aut. W środku byli młodzi mężczyźni. Oprócz symboli związanych z łódzkim Widzewem mieli też maczety, drewniane kije, młotki i siekiery.
- Posiadali też gaz łzawiący, kominiarki, rękawice do walki, ochraniacze na zęby oraz race świetlne - mówi mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Arsenał miał być wykorzystany w podstępnie przeprowadzonej akcji przeciwko zwolennikom ŁKS. Do fortelu miały posłużyć ubrania charakterystyczne dla drogowców wykonujących remont.
- Mężczyźni nacięli siatkę oddzielającą autostradę od drogi technicznej - wyjaśnia Joanna Kącka. Najprawdopodobniej chcieli zatrzymać ruch przed autobusem z wrogimi fanami.
Funkcjonariusze sugerują, że cała "akcja" miała rozegrać się przy bardzo małej widoczności, bo napastnicy przygotowali też opony i suche gałęzie. Zdaniem policji, chcieli je podpalić w krytycznym momencie.
Na gorącym uczynku
Twórcy tego spektakularnego planu nie wzięli jednak pod uwagę, że trasa przejazdu kibiców jest wcześniej sprawdzana przez policjantów. A funkcjonariusze szybko dostali informacje o podejrzanej grupie gromadzącą się przy A1.
- Na widok policjantów pseudokibice zaczęli uciekać leśnymi duktami, nie stosując się do poleceń. Doszło do próby zepchnięcia radiowozu z drogi - opowiada Joanna Kącka.
Próba zatrzymania była bardzo dynamiczna - jeden z policjantów w ostatniej chwili uniknął potrącenia.
- Ostatecznie funkcjonariusze zatrzymali 22 mężczyzn w wieku od 22 do 36 lat. Są to mieszkańcy między innymi: Łodzi, Kutna, Zgierza, Piotrkowa Trybunalskiego i Łęczycy. Większość była już notowana za konflikty na tle pseudokibicowskim - opowiada Kącka.
Wśród zatrzymanych jest 28-latek poszukiwany do odbycia kary więzienia. Od razu trafił on do aresztu.
Policja informuje, że każdy z zatrzymanych mężczyzn będzie "skrupulatnie rozliczony za załamanie prawa".
- Będziemy analizować ich odpowiedzialność zarówno pod kątem ewentualnej odpowiedzialności za przestępstwo, jak i za wykroczenia - kończy Kącka.
Autor: bż/mś/jb / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi