Ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie miał były komendant miejski w Łodzi Piotr B., który w nocy z soboty na niedzielę rozbił się samochodem na drzewie. Policjant już usłyszał prokuratorskie zarzuty, wkrótce ma również zostać zwolniony ze służby.
Osobowe audi wjechało w drzewo w sobotę, chwilę po godzinie 23. Kierowca jechał lokalnymi drogami, w okolicach miejscowości Łączewna (woj. kujawsko-pomorskie). Policję zawiadomił świadek, który zauważył uszkodzone auto na poboczu.
Nietrzeźwy
- Na miejsce pojechał nasz patrol. Kiedy okazało się, że za kierownicą audi siedział funkcjonariusz, od razu powiadomiono prokuratora. Mężczyzna nie wymagał pomocy lekarskiej. Został poddany badaniu alkomatem. Miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Pobrano od niego również krew do badań - informuje Tomasz Tomaszewski z biura prasowego włocławskiej policji.
Następnie policjant został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań, a po wytrzeźwieniu, doprowadzony do prokuratury. Tam został przesłuchany.
- 48-letniemu Piotrowi B. przedstawiono zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości. Podejrzany przyznał się do popełnienia czynu oraz złożył wyjaśnienia - mówi Arkadiusz Arkuszewski, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku.
Policjant wyjaśnił, że wracał od znajomych z działki położonej nad jeziorem. Jechał w kierunku swojej działki. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego wsiadł za kółko po spożyciu alkoholu.
Piotrowi B. grozi do dwóch lat więzienia. Mężczyzna złożył wniosek o dobrowolne poddanie się zaproponowanej przez niego karze.
Zawieszony
Piotr B. komendantem miejskim w Łodzi został w 2012 roku. Po czterech latach przeniósł się do Pabianic, gdzie również szefował tamtejszej jednostce. Od przeszło roku nie pełni już funkcji kierowniczej, ale nadal pozostaje policjantem garnizonu łódzkiego.
Jak poinformowała Joanna Kącka, rzecznik KWP Łódź, B. został już zawieszony w obowiązkach, a wobec niego wszczęto - standardowe w takich przypadkach - postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjne, zmierzające do zwolnienia ze służby.
Do zdarzenia doszło w okolicach miejscowości Łączewna:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Łódź