- Jako nauczyciel i radny zarabiałem trochę ponad 3 tys. "na rękę". Po oddaniu połowy pensji burmistrza zostanie mi tyle samo, czyli wystarczająco - mówi tvn24.pl Karol Rajewski, burmistrz gminy i miasta Błaszki (łódzkie). Do oddawania części pensji przekonał już innego samorządowca z regionu.
Karol Rajewski, nowy burmistrz Błaszek już w czasie kampanii wyborczej zapowiadał, że w razie wygranej w wyścigu wyborczym, będzie dzielił się wypłatą z potrzebującymi.
- Pierwszą wypłatę już dostałem. Dzięki niej sfinansowałem wyjazd naszej młodzieży na zimowisko - mówi samorządowiec.
Połowa kolejnej pensji netto (nieco ponad 3,5 tys. złotych) też trafi na rzecz innych mieszkańców. Podobnie ma dziać się przy okazji każdej wypłacie. Skąd ten pomysł?
- Te pieniądze można po prostu fajnie wykorzystać. Ja dotąd zarabiałem nieco ponad 3 tys. na rękę i mi jakoś wystarczało, czemu teraz miałoby być inaczej? - pyta Rajewski.
"Żeby patrzeć z tego samego pułapu"
Nasz rozmówca tłumaczy, że jest kawalerem i nie ma rodziny, dlatego "nie ma szczególnie dużych potrzeb".
- Burmistrzem się jest tylko przez jakiś czas. Jakbym się "rozkokosił" i przyzwyczaił do wysokich zarobków, to powrót do dawnych obowiązków mógłby być bolesny finansowo - uśmiecha się burmistrz.
Ale - jak dodaje Rajewski - nie chodzi tylko o finansowe trzymanie siebie samego w ryzach.
- Burmistrz ma służyć ludziom. Tym ludziom, którzy zazwyczaj nie zarabiają po 8 tys. na rękę. Jako samorządowiec muszę rozumieć ich problemy, więc nie mogę patrzeć na ludzi z innego pułapu życiowego - wyjaśnia.
"Nie chodzi mi o poklask"
Nasz rozmówca przyznaje, że niekiedy spotyka się z komentarzami, że "jest charytatywny na pokaz". Wyjaśnia, że o swoim geście faktycznie głośno mówi, ale - jak zapewnia - nie chodzi mu o poklask.
- Chcę namawiać innych samorządowców do podobnego podejścia do wynagrodzenia. Przez pieniądze wielu polityków zapomina, że ma służyć ludziom, że ma pracować dla nich - wyjaśnia Rajewski.
Pierwsze efekty "charytatywnego lobbingu" już są. Z części swojego wynagrodzenia pod wpływem burmistrza Błaszek zrezygnował już wójt sąsiedniej gminy Goszczanów, Łukasz Siewior. Polityk na wspieranie młodzieży chce oddawać 15 proc. miesięcznych zarobków.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż\gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: karolrajewski.pl