Mieli zastąpić im rodziców, a urządzili piekło. "Dzieci były bite i molestowane seksualnie"

Skończyło się śledztwo w sprawie rodziny z Łęczycy
Skończyło się śledztwo w sprawie rodziny z Łęczycy
Źródło: TVN24 Łódź

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie rodziny zastępczej z Łęczycy. Oskarżyła 60-letniego Jana A. o znęcanie się nad dziewięciorgiem dzieci i molestowanie seksualne siedmiorga z nich. Jego 55-letnia żona Bożena A. jest oskarżona o znęcanie nad dziesięciorgiem podopiecznych.

Bożena A. i Jan A. byli rodziną zastępczą od 2007 roku. Zajmowali się kilkanaściorgiem dzieci. Początkowo małżeństwo było podejrzane o znęcanie w latach 2012-2014 nad pięciorgiem podopiecznych w wieku od 8 do 13 lat. Ojcu i córce zarzucano molestowanie dzieci. W czasie śledztwa zaczęły zgłaszać się kolejne dzieci przebywające w tej rodzinie, które potwierdziły znęcanie i molestowanie.

Opiekunowie mieli bić dzieci po twarzy i plecach pasem oraz pięściami, zatykali im usta. Rodzice zastępczy stosowali kary polegające na ograniczaniu jedzenia czy staniu na baczność przez wiele godzin. Ofiarami przemocy były dzieci w wieku od 8 do 13 lat.

Ze śledztwa wyłączono ostatecznie materiały dotyczące 21-letniej biologicznej córki małżeństwa, która początkowo także usłyszała zarzuty znęcania się nad dziećmi i molestowania jednego z nich. Biegli uznali, że jest ona niepoczytalna. Prokurator czeka na opinię seksuologa, potem sąd zdecyduje czy kobieta trafi na przymusowe leczenie.

Poczytalność ograniczona, ale w stopniu nieznacznym

- Akt oskarżenia został wysłany do sądu. Jan A. jest oskarżony o znęcanie się nad dziewięciorgiem dzieci i wykorzystywanie seksualne siedmiorga z nich. Bożena A. jest oskarżona o znęcanie nad dziesięciorgiem dzieci - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zdaniem biegłych mężczyzna miał ograniczoną poczytalność w nieznacznym stopniu, a to oznacza, że może ponosić odpowiedzialność karną.

Oskarżonej 55-latce grozi do pięciu, a oskarżonemu 60-latkowi do 12 lat więzienia. Oboje przebywają w areszcie śledczym.

Możliwy drugi akt oskarżenia

Wciąż trwa odrębne postępowanie dotyczące czworga innych dzieci, które przebywają za granicą. Sprawa wyszła na jaw w czerwcu zeszłego roku. Okazało się, że kilkuletnie dzieci były bite, głodzone i wykorzystywane seksualnie. Troje nieletnich mieszka teraz z matką w Anglii, a jedna pełnoletnia dziewczyna we Włoszech. Po ich przesłuchaniu może zapaść decyzja o kolejnych zarzutach i drugim akcie oskarżenia.

Jak to się stało, że zostali rodziną zastępczą?

Prokuratura Rejonowa w Łowiczu prowadzi odrębne śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków w zakresie sprawowania nadzoru nad rodziną zastępczą. Śledczy sprawdzają jak to się stało, że Jan A. i Bożena A. zostali rodziną zastępczą oraz, że trafiały do nich kolejne dzieci. Śledczy ustalają nadzór instytucji nad rodziną. Chodzi m.in. o Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: eg / Źródło: TVN24/PAP

Czytaj także: