Film dokumentalny polskiej reżyser Zuzanny Solakiewicz "15 stron świata" wygrał w prestiżowej sekcji "Tydzień Krytyki", na festiwalu filmowym w Locarno. Obraz opowiada o legendarnym Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia. Innym polskim akcentem zakończonej wczoraj imprezy jest wyróżnienie dyplomowej etiudy "Matka Ziemia" Piotra Złotorowicza. Nagroda za całokształt twórczości reżyserskiej przypadła Romanowi Polańskiemu, który jednak nie pojawił się w Locarno.
"15 stron świata" to dokument opowiadający o legendarnym Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia. Film przybliża sylwetkę kompozytora Eugeniusza Rudnika, który zrewolucjonizował pojęcie muzyki za pomocą... pary nożyczek i taśmy magnetofonowej. Rudnik jest członkiem wspomnianego studia.
Fenomen jego odkrycia polegał na dostrzeżeniu wielkich walorów, kryjących się w urwanych, odrzuconych dźwiękach, na długo przed nastaniem epoki DJ'ów. W czasach, gdy muzykę elektroniczną tworzyło się na sprzęcie rodem z naukowego laboratorium, pokazał, jak za jej pomocą dotrzeć do drugiego człowieka, i o nim opowiedzieć. Projekt był współfinansowany był m.in. z budżetu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Instytutu Adama Mickiewicza. Producentem jest Endorfina Studio, niemieckim koproducentem – Hupe Films.
Z kolei wyróżniony krótkometrażowy film dyplomowy "Matka Ziemia" w reżyserii Piotra Złotorowicza, konkurował w Locarno z 26 filmami wyselekcjonowanymi do konkursu "Pardi di domani". Film został wyprodukowany przez Szkołę Filmową w Łodzi.
Dotyk dźwięku
"15 stron świata" to próba usłyszenia wzrokiem muzyki. Podążając za rytmem architektury, ruchem ludzkiego ciała, pulsującym tętnem przyrody, na nowo odkrywamy otaczającą nas rzeczywistość. Dotykamy dźwięków! Ruchome obrazy ukazują cud, który spełnił się w epoce magnetofonów i zniknął wraz z nadejściem komputerów. Wyrażają zachwyt nad wspaniałą erą analogową i potrzebą eksperymentu - odkrywaniem nieznanych rejonów, badaniem granic, nieustannym szukaniem nowych środków wyrazu.
Bohater filmu jest pierwszym w Polsce realizatorem muzyki elektroakustycznej i laureatem wielu nagród. Film Solakiewicz był jednym z siedmiu tytułów prezentowanych w sekcji "Tydzień Krytyki".
Zuzanna Solakiewicz jest absolwentką Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim, studiowała również w szkole filmowej w Jerozolimie oraz w Łodzi. Jest autorką wielu esejów antropologicznych i historycznych, oraz opowiadań, cenionych przez środowisko literackie. Jest też autorką filmów dokumentalnych. Zrealizowała m.in. niezwykły film "Tak to jest" - opowieść o mazurskiej wsi i rodzinach, mieszkających między jeziorem i zniszczonymi zabudowaniami byłego PGR. W okolicy krąży widmo żołnierza, do wsi przychodzą zjawy, a stare kobiety snują o nich historie. Dzieci bawią się tu w wywoływanie duchów. W otaczającej wieś pustce zmysły się wyostrzają, a wyobraźnia nie zna granic.
Młoda reżyser zrealizowała też "Kabaret polski", przedstawiający w konwencji kabaretu historyczne wydarzenia Marca '68. Produkcję filmową poznała z kilku perspektyw: ma doświadczenia aktorskie, zajmuje się scenografią, jest reżyserem i operatorem.
Z ducha Tarkowskiego
"Matka Ziemia" Piotra Złotorowicza to dramat psychologiczny z elementami mistycyzmu, zakorzenionymi w mitologii polskiej wsi, historia konfliktu oczekiwań ojca (Mirosław Baka) z możliwościami i wrażliwością syna (Dariusz Przybył). Maciek - główny bohater filmu - nie jest już chłopcem, ale jeszcze nie stał się mężczyzną. Chce zaspokoić ambicje ojca i - tak jak wszyscy w rodzinie - zostać rzeźnikiem. Jest jednak zbyt wrażliwy, żeby zadać cierpienie zwierzęciu. Zdaniem Filipa Bajona film jest szalenie oryginalny i przywodzi na myśl kino genialnego Rosjanina Andrieja Tarkowskiego.
Właśnie Bajon oraz Jerzy Zieliński i Jarosław Kamiński byli jego artystycznymi opiekunami. "Pardi di domani", sekcja, w której prezentowany był film, skupia produkcje krótkie, zrealizowane przez studentów szkół filmowych, będących jeszcze przed debiutem fabularnym.
Powtórka z historii
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Locarno organizowany jest od 1946. Jest jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych festiwali filmowych w Europie. Prezentowane są tu filmy debiutanckie (fabularne i krótkometrażowe). Główną nagrodą przyznawaną na festiwalu jest Złoty Lampart.
Nie obeszło się bez polskich akcentu na tym festiwalu. Świetny film Janusza Zaorskiego "Jezioro Bodeńskie", w 1986 roku nagrodzono Złotym Lampartem, niemal 30 lat wcześniej uhonorowano "Pożegnania" - arcydzieło Jerzego Wojciecha Hassa (1958). W br. nagrodę za całokształt twórczości reżyserskiej otrzymał Roman Polański, który jednak nie pojawił się w Locarno. Przypomnijmy, że gdy w 2009 r. polski reżyser pojawił się w Zurychu, na mocy amerykańskiego nakazu aresztowania w związku z oskarżeniem sprzed niemal 40 lat - o uprawianie seksu z 13-latką, został pojmany i osadzony w areszcie.
"Uznawszy, że moja obecność na festiwalu w Locarno mogłaby wywołać napięcie i kontrowersje ze strony osób temu przeciwnych, ale z których opiniami się liczę, z żalem zawiadamiam, że niechętnie rezygnuję z udziału w nim" - oświadczył reżyser w komunikacie, udostępnionym przez organizatorów.
Nagroda główna, Złoty Lampart przypadła filipińskiemu filmowi pod niewiele mówiącym nam tytułem "Mula sa kung ano ang noon" w reżyserii Lava Diaza.
Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: Endorfina Studio, Łódzka Szkoła Filmowa,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Endorfina Studio